gorzej być już nie może

Problemy z partnerami.

Postprzez ewka » 26 cze 2008, o 22:08

Honest napisał(a):Ewka, nie tylko on jest winny, ale skoro spał ze zdruzgotaną to wypadałoby zapytać, czy to prawda.

Wypadałoby bez dwóch zdań... ale z innej strony też dostał taką bombę. Nie tłumaczę go, ale próbuję zrozumieć, jak się chłopak czuje i dlaczego tak działa.

Też nie zazdroszczę zdruzgotanej i naprawdę współczuję.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Megie » 26 cze 2008, o 22:09

Ale swoją drogą - to ma koleś niezłego pecha....


mial pecha i w ogóle to wszysko wina tego że zycie jest do d...?
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez ewka » 26 cze 2008, o 22:11

Życie jest okej... najwyżej nasze działania nie specjalnie;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Megie » 26 cze 2008, o 22:14

dzięki ewka bo już myslałam, że z góry jesteśmy skazani na porażkę :wink:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Honest » 26 cze 2008, o 22:17

No tak, to dosłownie bomba... Z drugiej strony źle napisałam, nie można mówić o żadnych winnych. Mógłby jednak pomyśleć, co czuje zdruzgotana... No niestety, takie skoki z kwiatka na kwiatek czasami tak się kończą... Smutne.

Zdruzgotana, daj znać co u Ciebie
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez zdruzgotana » 26 cze 2008, o 22:22

słuchajcie ja go o nic nie obwiniam. wiedziałam co robię - nie mogę zwalić wszystkiego na niego. boli mnie to, że nie zadzwonił nawet zapytać czy to prawda - z góry mnie przekreślił. Nie będę nalegać narazie - kiedyś się dowie. na chwilę obecną nawet nie wiem gdzie on jest i czy wszystko u niego w porządku.
a jeśli chodzi o dziecko to 8 tydzień a badanie USG wykazało że mam dwurożną macicę (przegroda dzieli ją na dwie komory bez "przejścia"), dwie szyjki i dwie pochwy.Nie pytałam nawet co to znaczy - ale powiedziała mi że mam bardzo niskie szanse na donoszenie. Chyba pójdę do innego lekarza - może ta się pomyliła?
zdruzgotana
 
Posty: 24
Dołączył(a): 24 cze 2008, o 09:41

Postprzez Megie » 26 cze 2008, o 22:27

idz koniecznie do innego lekarza...

badanie USG wykazało że mam dwurożną macicę (przegroda dzieli ją na dwie komory bez "przejścia"), dwie szyjki i dwie pochwy.


a swoja droga ja nawet nie wiedzialam ze to mozliwe...
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Honest » 26 cze 2008, o 22:31

---------- 22:28 26.06.2008 ----------

Zdruzgotana, poszukaj w Internecie info na ten temat. Czytałam kiedys o tym - można taką ciążę donosić, wiadomo, że jest trudniej, ale jest szansa.

Moja znajoma także ma 2 macice (zdaje się, że to to samo???), ale 1 pochwę i jej ginekolodzy mówili o kłopotach z zajściem w ciąże. Ale wiadomo, to indywidualna sprawa.

I wiesz, warto rozważyć skontaktowanie się z nim, żebyś nie została sama.

---------- 22:31 ----------

Megie napisał(a):a swoja droga ja nawet nie wiedzialam ze to mozliwe...



Megie, ja po oglądaniu discovery nie zadziwię się niczym chyba :)

z drugiej strony - można zobaczyć jak medycyna daleko zaszła. Oczywiście w USA głównie, ale nie tylko...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez zdruzgotana » 1 lip 2008, o 07:17

Witam Was,

dość długo się nie odzywałam, ale nie miałam ochoty na nic. Czuję się paskudnie! Całymi dniami ryczę, to wszystko jest silniejsze ode mnie. W piątek byłam u lekarza, innego, który powiedział, że ta ciąża nie ma szans na przetrwanie, i że płód zaczyna obumierać. Jutro mam mieć zabieg, dzisiaj wieczorem mam się zgłosić do szpitala. To jest straszne, nie wiem czy to los mnie pokarał za to że myślałam o usunięciu? Nie zdawałam sobie sprawy z tego co się dzieje, dopóki nie zobaczyłam usg. Aż mi serce ścisnęło. To jest moje dziecko! Malutkie takie, takie bezbronne jeszcze niekształtne ale moje!!!!! Nie umiem opisać tego co czuję...

A odnośnie pana K. (bo tak ma na imię) to jak się nie odzywał tak się nie odzywa. Ale z jednej strony to może i lepiej. Byłoby mi chyba jeszcze trudniej...
zdruzgotana
 
Posty: 24
Dołączył(a): 24 cze 2008, o 09:41

Postprzez agik » 1 lip 2008, o 08:30

:pocieszacz: :pocieszacz: :pocieszacz:

Nie mam pojęcia co mogłabym Ci powiedzieć, moze tylko to, że nie jesteś niczemu winna. Niczemu.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 1 lip 2008, o 09:11

Trzymaj się, Dziewczyno :cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez marusza » 1 lip 2008, o 21:16

heja zdruzgotana,
jeżeli mozna zapytać to dlaczego zabieg?? Jaka jest przyczyna tak po prawdzie ??
marusza
 
Posty: 91
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 14:11

Postprzez agik » 1 lip 2008, o 21:31

Zdruzgotana jest w szpitalu- to nie odpowie...

Przyczyna- dwurozna macica i obumierający płód

:(

Zdruzgotana- jak poczytasz, to chciałabym, zebyś wiedziała, ze myśle tutaj o Tobie i choć nie wiem, co powiedzieć- to jakby co- to wiesz...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez marusza » 1 lip 2008, o 21:59

Jeżeli tak jest to bardzo , bardzo mi przykro:(
A skąd to wiesz Agik?
marusza
 
Posty: 91
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 14:11

Postprzez Szafirowa » 1 lip 2008, o 22:10

Z wpisu Zdruzgotanej Maruszo - przecież powyżej napisała, że dzisiaj wieczorem musi zgłosic się do szpitala.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 223 gości

cron