Witam
Niby mam wszystko mam kochającego meża,prace amy gdzie mieszkac.A jednak nie chce życ.Tak jest już od paru lat,czasem jest lepiej ze nie mam takich mysli ale potem to wraca.Nie mam siły do życia,nie wiem dlaczego,nie umiem tego wytłumaczyc.Patrzyłam na neta na objawy depresji i by sie zgadzało.Jestem ciągle zmeczona,nie moge spac albo za dużo śpie.Kiedy sie pokłocimy z meżem biore wszystko do sibie i mimo ze sie pogodzimy ja przeżywam to jeszcze długo.Mam niskie poczucie własnej wartości.Mąż stara sie mi pomóc ale to nic nie daje:-(