Hej Ania
Po pierwsze - przestań przepraszać, że żyjesz, bo nie Twoją wolą było przyjść na świat, a więc w tym zdarzeniu nie ma Twojej odpowiedzialności
A teraz już na serio.
(...)terapeutka odkryła że sie okaleczam... zastanawiam sie co z tym zrobi... czy wyśle mnie na lecenie do psychiatry czy może do szpitala... a może nic nie zrobi...
Aniu, moim zdaniem to przede wszystkim od Ciebie zależy, co z tym zrobisz, a nie od terapeutki. To Twoje życie i Ty nim kierujesz; to także Twoje ciało i Ty decydujesz jak chcesz je traktować - czy jak szmatę, czy jak podmiot wart miłości, czułości i troski.
Zdaję sobie sprawę z tego, że te słowa mogą dla Ciebie mocno brzmieć.
Chcę Ci powiedzieć, że problem okaleczania swojego ciała; problem tego typu autoagresji jest mi znany. Ja sama przez parę lat cięłam i szarpałam swoją skórę. To był sposób na poradzenie sobie z wewnętrznym bólem, którego nie umiałam wyrazić w żaden inny konstruktywny sposób.
Bardzo możliwe, że i w Tobie jest wiele emocji, z którymi nie wiesz co zrobić; których nie potrafisz nazwać; o których nie potrafisz zbyt wiele powiedzieć; które jawą Ci sie jako ogromna siła która Cię niszczy. Czy tak jest?
Celem terapii jest pracowanie nad tym, z czym Ci tak trudno.
Pracowanie, czy próba zrozumienia tego, poznania przyczyn, nauczenia się innych zastępczych sposobów radzenia sobie z emocjami, a przede wszystkim poznanie tych emocji, nauczenie się ich rozpoznawania i nazywania... czyli - w końcu - poznanie siebie samej.
Cała terapia jest jednak bez sensu, jeśli osoba wspomagana nie jest ze swoim terapeutą szczera.
Podkreślam ten wątek bo zastanawia mnie, co to znaczy, że - jak napisałaś - terapeutka
odkryła, że sie okaleczasz?
Czy mam przez to rozumieć, że spostrzegła Twoje cięcia; że Ty sama zataiłaś przed nią ten fakt?
Jeśli tak było (jeśli wciąż takie sytuacje mają miejsce), to zapewniam Cię, że łatwiej byłoby Ci pomóc, gdybyś mówiła swojej terapeutce o wszystkim, co się w Twoim życiu dzieje, to naprawdę bardzo ważne.
To się nagadałam
Ania, a jak wygląda w ogóle Twoje życie? Czym się zajmujesz?
mel.