c.d. z 13.gru 2007 :Moja trudna droga wychodzenia z DDA :))

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

c.d. z 13.gru 2007 :Moja trudna droga wychodzenia z DDA :))

Postprzez sobol9 » 27 cze 2008, o 15:19

OJ przez pół roku w moim życiu wiele się wydarzyło.Były to chwile czasmi bardzo trudne bo na swoim koncie mam wiele porażek;(((((((((((((((((.Pisałem ostatnio w moim poscie że podjełem studia i w lutym musiałem zrezygnować:(((((((((((((((((( równiez z pracy w której chciałem się utrzymać tez zrezygnowałem;((((((((((((((((.Byłem w szpitalu leczenia nerwic w Starogardzie Gdańskim na której odbyła się terapia w grupie zamknietej zapropnowane przez mojego psychologa.Prowadzone przez terapełte i psychologa.Duzo dostałem informacji zwrotnych o sobie.Nauczyłem się jak działa nerwica i co trzeba zrobić aby z niej sie wyleczyć.Dowiedziałem sie również że nigdy w życiu nie bedzie idealnie tak jak sobie to wcześniej wyobrazałem.Doszedłem do wniosku że trzeba próbowac dawć sobie rade z tym co mamy i nauczyc się z tym żyć:))))))))))))))).Na grupie dowiedziałem się ze mam tendencje do wywoływania w sobie poczucia winy i krzywdy przez co mam w pływ na otoczenie.Jestem impulsywny..........Wiem że trudne nauczyc się nie pierać sie na poczuciu krzywdy i winy co powoduje ze wpadam w depresje:(((((((
Znalazłem grupe w sparcia DDA na którą starm sie regularnie przychodzic.Pracyjemy z 12 krokami 12 tradycjami.Od osób z grupy dowiedziałem się ze do konca życia będe DDA. Nawiązałem kontakt z moim sratym znajomym alkocholikiem od 10 lat jest trzeżwy który tez chodzi na mitingi AA i zapytałem go. "Co trzeba z robic aby przestac się obwiniac i opierazsię na poczuciu krzywdy,zazdrościć ludziom?.Odpowiedział mi ze on tez miał takie same problemy i pomogło mu wtedy ten fakt gdy naprawde uwierzyłw Boga:)))))))))))))))))n i żeczywiscie bardzo mi pomaga:)))))))))))))))))))))))))))))

Słycham audycji o 12 krokach prowadzone przez trzezwego alkocholika w radiu WAWA w niedziele o 21.00. Zauwazyłemze że mam podobne problemyz którymi borykają się trzeżwiejący alkocholocy i to mi daje nadzieje, spokuj ,ulge, radość...........wielu z nich opowiada sie za tym że 12 kroków uwoniło ich trudnosci z lekami,poczuciem winy,krzyedy, zazdrości i przez to lepiej się im żyje ale nigdy nie bedzie idealnie.
sobol9
 
Posty: 4
Dołączył(a): 9 gru 2007, o 20:05

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości

cron