No i koniec...

Problemy z partnerami.

Postprzez bunia » 25 cze 2008, o 09:21

Oplakiwanie siebie? za zdemaskowanie drania?...ja bym przyznala medal sobie!! i z podniesiona glowa ruszyla do przodu :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez agik » 25 cze 2008, o 09:22

bunia napisał(a):Oplakiwanie siebie? za zdemaskowanie drania?...ja bym przyznala medal sobie!! i z podniesiona glowa ruszyla do przodu :wink:


To też...
Ale jest tez czas poświęcony na tego drania- nie drania...
Sa nadzieje

No i jest samotnosć...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 25 cze 2008, o 09:26

bunia napisał(a):Oplakiwanie siebie? za zdemaskowanie drania?...ja bym przyznala medal sobie!! i z podniesiona glowa ruszyla do przodu :wink:

Owszem Bunia... ale chwilowo głowa opadła, a pierś do przypięcia medalu też jakaś zapadnięta - taki czas małej żałoby i trzeba go obsmucić, przeżyć te chwile. Przeskoczyć raczej się nie uda.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez bunia » 25 cze 2008, o 09:48

No wiec zycze Wszystkim jak najszybszego wyprostowania piersi aby medal dobrze wygladal na niej :ok:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 25 cze 2008, o 10:05

bunia napisał(a):No wiec zycze Wszystkim jak najszybszego wyprostowania piersi aby medal dobrze wygladal na niej :ok:

No;)) Nasza monia mówiła: głowa do góry, a cycki do przodu. I taka postawa jest najfajniejsza i takiej sobie życzmy nieustająco;)
:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Gaba » 25 cze 2008, o 10:37

agik i ewka !
Zgadza się,że dzieci są najważniejsze i że tamto dziecko też potrzebuje miłości i bezpieczeństwa.OK. Tak ma być. Ale tą miłość do tego dziecka nie okazuje się poprzez mowienie do siebie "tato".

Jeżeliby byli w związku dłużej ( a są parę miesięcy ) i on od początku mówił do niego "tato" to chyba coś nie tak.
Jak ma się w tej sytuacj poczuć jego prawdziwy tata ?
Jak ma się czuć mój synek słysząc jak obce dziecko mówi do jego taty "tata"?
Ile takich tatusiów było?
Po jakimś czasie zostaje nawiązana więź emocjonalna i poprzez wspólne przeżycia tamto dziecko może poczuć ,że jest mu bliski jak ojciec i to jest moim zdaniem ok.
Natomiast nie widzę niczego dobrego w tytuowaniu go od początku.


A tak na marginesie dziewczyny - rozpadam się.
Nie mam już nic oprócz synka.
Czarno to widzę.
Gaba
 
Posty: 121
Dołączył(a): 31 maja 2008, o 17:14
Lokalizacja: Polska

Postprzez Szafirowa » 25 cze 2008, o 11:32

Czyli masz to co w życiu najcenniejsze i najważniejsze !
Zdrowe dziecko, sama jesteś zdrowa, masz pracę, która zapewnia Ci utrzymanie się ...
To wszystko znaczy nic ?

Bo co, bo nie masz faceta ?
I to tego konkretnego, który moim zdaniem nie umiał docenic a co najważniejsze, nie umiał pokochac - ani Ciebie ani Twojego Syneczka ?

Gośc skwapliwie przyjął do wiadomości rozstanie, ulotnił się jakby był zadowolony z Twojej decyzji, wcześniej dawał jasne sygnały że Twój syn jest zbędnym przedmiotem i on go jako dodatku do swojego życia nie potrzebuje a i Ciebie wiele razy jak sama pisałaś traktował źle i stosował szantaż emocjonalny wobec Ciebie, karał Cię milczeniem, fochami, obrażaniem się ... żadnej miłości, odpowiedzialności za Wasz związek czy szacunku.

Rozpadłabyś się, jakbyś została w tym związku i pozwoliła dalej tak traktowac siebie i swoje dziecko !
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez ToMinie » 25 cze 2008, o 11:33

Ja nawet tego nie mam.
:pocieszacz:
ToMinie
 
Posty: 90
Dołączył(a): 8 lip 2007, o 14:23

Postprzez ewka » 25 cze 2008, o 13:47

Gaba napisał(a):Ale tą miłość do tego dziecka nie okazuje się poprzez mowienie do siebie "tato".

Gabuś, od dziecka nie wymusisz, aby obcego faceta nazywało tatusiem... sądzę, że to była inicjatywa małego. Chłopaki potrzebują ojca, potrzebują wzorca - i taki ktoś obok małego się pojawił. Ja wierzę, że to może boleć... boli również, kiedy dziecko jest tak bardzo spragnione męskich i ojcowskich uczuć, że obcego faceta nazywa tatą. Samo życie niestety, a to są koszty rozwodów, rozstań... przykre bardzo jest to, że te koszty ponoszą też dzieci.

I nie rozpadaj się, bo synek patrzy. I potrzebuje mamy w całości, nie w kawałkach.

:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Gaba » 25 cze 2008, o 20:49

Przyjaciele nie zawodzą i Ci w realu i Wy Kochani tu na forum.
Jest mi łatwiej.
Myślę o wizycie u psychologa.
Boże,gdyby moi klienci wiedzieli w jakim jestem stanie psychicznym ...

Plusy:
schudłam ( la la la )
zmieniłam kolor włosów i uczesanie
kupiłam masę książek i płyt z filmami ,które lubię
myślę poważnie o zmianie mieszkania
przyjaciele są u mnie codziennie
rodzina wspiera tym bardziej
mam czas dla synka
mam czas dla siebie!!!!!!
nie muszę rano zachowywać się cichutko bo jaśnie Pan o tej porze (bladym świtem o 8) jeszcze śpi
nie czuję się intruzem we własnym mieszkaniu
mam pilota od telewizora i DVD (a co !!!!!)
mogę siedzieć przed komputerm po 20 a nie toczyć rozmowy intelektualne w łóżku bo musi być zachowany odpowiedni poziom
mogę jęść co chcę i kiedy chcę
rzucać ubrania jak chcę ( a nie składać w kosteczkę jak eks)
śmiać się i płakać kiedy chcę
itp , itd
Gaba
 
Posty: 121
Dołączył(a): 31 maja 2008, o 17:14
Lokalizacja: Polska

Postprzez agik » 25 cze 2008, o 21:15

No nie!!!
Ten facet to prawdziwa świnia!!
Pilota tez Ci chciał odebrać... :shock:

A tak poważnie to podoba mi sie bardzo Twoja lista!
Troszke utaplałas się w smutku wczoraj i troszke jakby na siłę...
Tak jest o wiele lepiej!

I będzie lepiej! Najpierw troszeczkę lepiej, apotem juz całkiem dobrze.

Zobaczysz :pocieszacz:
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez ewka » 26 cze 2008, o 21:26

Gaba, rety... tyle plusów!!! No to chyba dobrze się stało?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez ToMinie » 26 cze 2008, o 22:46

Tak, bo:
- nie ma tego złego, co by nam nie wyszło.
ToMinie
 
Posty: 90
Dołączył(a): 8 lip 2007, o 14:23

Postprzez Gaba » 28 cze 2008, o 17:15

---------- 17:15 28.06.2008 ----------

Drugi weekend bez niego...
Chyba jestem spokojniejsza choć czasami troszkę popłaczę i...idę dalej

Wczoraj przysłał mi sms-em takie wymuszone życzenia urodzinowe brrr

Jako psychoterapię zafundowałam sobie po raz kolejny Grocholę i jej Nigdy w życiu....

---------- 17:15 ----------

Drugi weekend bez niego...
Chyba jestem spokojniejsza choć czasami troszkę popłaczę i...idę dalej

Wczoraj przysłał mi sms-em takie wymuszone życzenia urodzinowe brrr

Jako psychoterapię zafundowałam sobie po raz kolejny Grocholę i jej Nigdy w życiu....
Gaba
 
Posty: 121
Dołączył(a): 31 maja 2008, o 17:14
Lokalizacja: Polska

Postprzez ewka » 28 cze 2008, o 18:11

:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości

cron