gorzej być już nie może

Problemy z partnerami.

Postprzez ToMinie » 26 cze 2008, o 09:38

A pracę masz? Urlop płatny dostaniesz?
ToMinie
 
Posty: 90
Dołączył(a): 8 lip 2007, o 14:23

Postprzez bunia » 26 cze 2008, o 09:40

Dzielna z Ciebie osobka :ok: i wyglada na to,ze odpowiedzialna....byc moze poczatki beda trudne ale mam nadzieje,ze masz rowniez w swoim otoczeniu ludzi zyczliwych ktorzy Ci pomoga.....kiedys taki maluch bedzie dumny ze sojej mamy :tak:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zdruzgotana » 26 cze 2008, o 09:49

agik napisał(a):A ja jestem ciekawa, czy ten ślub z tamtą to on planował już wczesniej?Czy tak wyszło, właśnie dlatego, ze wpadli?


Agik - on chce wziąć cywilny po cichu nic nie mówiąc swoim rodzicom. Oni się znają a góra pół roku. I co najlepsze poznaliśmy się razem - byliśmy razem na dyskotece, a ona była z takim kolegą naszego kolegi...
zdruzgotana
 
Posty: 24
Dołączył(a): 24 cze 2008, o 09:41

Postprzez Magda » 26 cze 2008, o 09:51

Oj bedzie dumny, tak jak ja jestem ze swojej. Moja mama byla w podobnej sytacji i ja ją podziwiam i jestem dumna z tego ze sobie poradzila i mnie urodzila. Naprawde jestem w szoku, jak to sie dzieje ze jest w Tobie tyle -wydaje mi sie- spokoju. Jestes bardzo dzielna i madra. Usciski :pocieszacz:
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez KATKA » 26 cze 2008, o 12:53

:serce2:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez zdruzgotana » 26 cze 2008, o 14:42

był lekarz - były gratulacje - było: ciąża zagrożona, daję bardzo małe szanse... nie słyszałam nic więcej
zdruzgotana
 
Posty: 24
Dołączył(a): 24 cze 2008, o 09:41

Postprzez Magda » 26 cze 2008, o 14:50

---------- 14:49 26.06.2008 ----------

:( :zmeczony:

---------- 14:50 ----------

Tak mi przykro :(
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Megie » 26 cze 2008, o 15:42

co ma byc to bedzie..
nie wszystko od nas w zyciu zalezy..

:pocieszacz:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez Szafirowa » 26 cze 2008, o 16:33

Dlaczego zagrożona ?
Jaki powód zagrożenia ?
USG robił ?
Który tydzień ciąży ?
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez Honest » 26 cze 2008, o 20:28

Witaj...

Aż chciałoby się rzec, że ta sytuacja to kadr z filmu, ale tak to jest, najdziwniejsze scenariusze pisze życie... To taka mała dygresja.

Moja Droga, sytuacja w której się znalazłaś jest bardzo trudna. O ile Ty wykazujesz dorosłość w tym wszystkim, Twój przyjaciel (???) zachowuje się jak 3 -letnie dziecko: nie podoba mu się zabawa, więc zwija zabawki i nara. Moim zdaniem, koniecznie musisz się z nim skontaktować - najlepiej odwiedź go w domu, co? Niestety, musi ponieść konsekwencje swoich poczynań. Dopiero po tej rozmowie będziesz miała obraz sytuacji umożliwiający planowanie przyszłości.


Wiecie co... umoralnianie dziewczyny w kwestii zabezpieczeń jest w tej sytuacji niesmaczne.


:shock: :shock: :shock:

Podobnie odbieram teksty, że dziecko tak drogo nie kosztuje, zawsze się jakoś układa, bo koleżanka trala lala. No ekstra, ale dziecko coś musi jesc, ubrać je trzeba, książki i zabawki też kosztują, o edukacji nie wspomnę. Właśnie są przypadki, że ludziom nie starcza na życie, są eksmitowaniu, lądują na bruku, a dzieci w domu dziecka. Nie jest to argument przemawiający za abocją, absolutnie, ale jeśli ktoś uważa, że dziecko jakoś się wychowa, to brak mi słów.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez ewka » 26 cze 2008, o 21:15

Honest napisał(a):O ile Ty wykazujesz dorosłość w tym wszystkim, Twój przyjaciel (???) zachowuje się jak 3 -letnie dziecko: nie podoba mu się zabawa, więc zwija zabawki i nara.

No ale on o niczym nie wie...

Honest napisał(a):Niestety, musi ponieść konsekwencje swoich poczynań.

Sorki Honest... ale co on takiego zrobił?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez marusza » 26 cze 2008, o 21:41

hehe niby nic tylko ...dziecko;)
marusza
 
Posty: 91
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 14:11

Postprzez Honest » 26 cze 2008, o 21:42

Ewka, on wie, tylko nie uwierzył... No fajny z niego przyjaciel, skoro telefonu nie odbiera...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez ewka » 26 cze 2008, o 21:58

Sorki, jeśli się koledze mówi TAKIE wieści i prosi o przekazanie... też pomyślałabym, że to jaja sobie ktoś robi;)
No fajny z niego przyjaciel, skoro telefonu nie odbiera...

Ale zdruzgotana, mimo że zdruzgotana - ale też przyjaciółka - wczuwa się w sytuację swojego przyjaciela i doskonale rozumie, że nie odbiera i dlaczego nie odbiera.

Myślę, że seks "bez zobowiązań" i seks "przyjacielski" to tylko do czasu... aż się któraś strona nie zakocha, lub zakocha w innym/innej, lub zrobi się dziecko. Wchodzi się w pewne układy, to niestety - ponosi się konsekwencje i dotyczy to dwóch stron. To teraz on winien wszystkiemu, bo ma plemniki? Mieli pecha i przykre to... samo życie. Teraz trzeba szukać rozwiązań i pomysłów na przyszłość, a nie szukać winnych.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Honest » 26 cze 2008, o 22:04

Ewka, nie tylko on jest winny, ale skoro spał ze zdruzgotaną to wypadałoby zapytać, czy to prawda. Kiedyś byłam w podobnej sytuacji - po rozstaniu z moim eks zaczęłam podejrzewać ciąże - miałam mdłści, straszne bóle brzucha i co? nie odebrał telefonu, napisałam - nie odpisał... Nie zazdroszczę zdruzgotanej - wiem po części jak to jest.

Ale swoją drogą - to ma koleś niezłego pecha....
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 253 gości

cron