Heh, tyż Ci radzie, ugryĽ sie w język czasem, może te¶ciom nie pasujesz,ale oni maj± inny ogl±d sytuacji,bo wiedz± jak to bywa z miło¶ci±....wystarczy poczytać tu posty. A z tym wspólnym mieszkaniem to rewelacyjny pomysł, będzie czas na uspokojenie stosunków z rodzicami.
A tak na marginesie moja kumpelka, której synek ma 6 lat już teraz krytykuje jego "narzeczone" z przedszkola, heh, pozdrawiam