No i jest babcia!

Problemy z partnerami.

No i jest babcia!

Postprzez BasiaSz » 20 cze 2008, o 05:48

Powolutku wychodzę z cienia.Odezwałam się wreszcie do babci mojej małej (skończyła rok 9tego) i po dwóch dniach od telefonu babcia przyszła...Kontakt z wnuczką będzie utrzymywać,a o synku ...,stwierdziła,że wychowała potwora.
Pewnie oberwie mi się za to.Boję się,dnia dzisiejszego.Awantura szykuje się z cała pewnością.
Swiadkiem wizyty babci była moja mama,pozwoliła nam porozmawiać ,wychodząc,po czym poinformowała mnie,że moj ojciec wynajął łódź na dziś z K. i jadą na ryby.Ciekawa jestem,czy pojechali...
BasiaSz
 
Posty: 43
Dołączył(a): 17 sie 2007, o 21:44

Postprzez agik » 20 cze 2008, o 08:05

No, Basiu...
Przybył Ci sojusznik...

Twoi rodzice za to zachowują się bardzo nielojalnie...
A z nim, z tym ojcem dziecka, jak? Bez zmian, czy jakos poprawiło się choc ciut?

Buziaczki Basiu, dobrze, ze sie odezwałaś...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

.

Postprzez BasiaSz » 20 cze 2008, o 08:27

Cos tam w nim drgneło,ale pomimo,że przychodził do mnie,małej nawet nie dotykał.Kiedyś nazwał małą wyrośniętym plemnikiem.Teraz żałuje swoich słow,ale one nadal mnie bolą.Wiesz,on nie potrafi zrozumieć,że krzywdzi nas i tamtą kobiete.
BasiaSz
 
Posty: 43
Dołączył(a): 17 sie 2007, o 21:44

Postprzez agik » 20 cze 2008, o 08:31

Basiu, nie chcę Ci robic przykrości, no, bo niemiło usłyszeć coś takiego o swoim partnerze...

Ale musze, bo mnie rozerwie :evil:
Dupek!!!...................... ( resztę objęła autocenzura) :evil:
Sam jest niewyrośniętym plemnikiem!!! :evil: W dodatku uszkodzonym!!!

A tamta kobieta wie o Was?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

.

Postprzez BasiaSz » 20 cze 2008, o 08:37

Nie wie.Nie ma pojęcia o małej.Obawiam się,że jak się dowie,to odejdzie,a facet zostanie zupełnie sam.Pewnie na to zapracował sobie,ale szkoda dzieci.
BasiaSz
 
Posty: 43
Dołączył(a): 17 sie 2007, o 21:44

Postprzez agik » 20 cze 2008, o 09:29

Basiu, nie żałuj go tylko, proszę.
Naprawdę sobie na to zapracował.

Twojej córeczki tez szkoda...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: .

Postprzez ewka » 20 cze 2008, o 10:19

BasiaSz napisał(a):Kiedyś nazwał małą wyrośniętym plemnikiem.

O Boże...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Szafirowa » 20 cze 2008, o 12:00

Ech ...
Czy warto w ogóle komuś takiemu poświęcac czas ?
Czy warto dyskutowac o kimś takim ?

Basiu, machnij na niego ręką.
Ojciec dla Twojej córeczki żaden, a jeśli już to absolutne dno w sensie moralnym, emocjonalnym, uczuciowym - lepiej doprawdy nie miec ojca, niż słyszec o sobie coś takiego, co zostało powiedziane o Twoim maleństwie.
To okropne.

A dla Ciebie też żaden partner, bo nawet jeśli chciałby byc z Tobą, nawet jeśli zależałoby mu na tym, aby stworzyc związek z Tobą - to nie dorasta Ci do pięt !

No jak można o swoim dziecku powiedziec coś tak obrzydliwego ?!
FUJ. Co za świnia.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez ewka » 20 cze 2008, o 12:39

Szafirowa napisał(a):No jak można o swoim dziecku powiedziec coś tak obrzydliwego ?!

Tak myślę sobie, że tak może powiedzieć ktoś, kto jest TYLKO nosicielem tychże;)
FUJ jest bezdyskusyjne
:!:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

.

Postprzez BasiaSz » 20 cze 2008, o 20:01

Myślałam,że to ja jestem przewrażliwiona,powalona i mam niesłuszne pretensje.Tylko moja decyzją było urodzenie dziecka,on chciał aborcji,więc skoro "uzięłam ię i brnełam w to w ślepo",to teraz mam się sama martwić.Myślałam,że mam się schować i pozwolić mu na poniżanie mnie i lekceważenie potrzeb małej.Pomału docierało do mnie,a jeszcze wolniej zdobywałam się na odwagę,że nie mam prawa pozbawiać małej rodziny.Boję się,tego,co będzie dalej.Wygląda na to,że nie wie jeszcze o tym,że jego mama była u mnie.Pewnie kobieta,też potrzebuje nabrac sił na rozmowe z nim.Teraz wiem,że jest inaczej,ale nadal mi wstyd,nadal czuję się gorsza i nizszej kategorii.
BasiaSz
 
Posty: 43
Dołączył(a): 17 sie 2007, o 21:44

Postprzez Gaba » 20 cze 2008, o 20:08

Basiu trzymaj się .
Gaba
 
Posty: 121
Dołączył(a): 31 maja 2008, o 17:14
Lokalizacja: Polska

Re: .

Postprzez ewka » 20 cze 2008, o 23:38

Basiu, a dlaczego jesteś "gorsza" i niższej kategorii? Nie wolno tak o sobie myśleć... poniżał Cię i jakaś tego część w Tobie pozostała. Trzeba to wyrzucić - jesteś dzielną, silną kobietą, a Twoje dzieci mają fantastyczną mamę... dam sobie rękę odciąć, że tak jest. Uwierz i Ty.
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez agik » 22 cze 2008, o 09:10

Basiu
Takie to wszystko smutne, co piszesz.
Trwanie przy nim odbiera Ci szansę na ułożenie sobie zycia. To po pierwsze.
Twoja Księzniczka tez nie będzie miała w nim ojca. I raczej to się nie zmieni.

Pomyślałaś o tym, co by było, gdyby tamta kobieta dowiedziała sie i Tobie i małej? I pogoniła go w diabły? Chciałabyś takiego faceta?
Wiedząc, jak pogrywa sobie na 2 fronty? Jak traktuje tamta, jaki jest nieszczery, jakim jest wstrętnym, obleśnym gościem?

Basiu, z tego nic nie będzie. Nie ma wróżek, które za dotknięciem czarodziejskiej różczki zmienią jednego podłego egoistę w cudownego ojca.

Rozumiem, ze nie chcesz mu łamac zycia. że od Ciebie sia tamta kobieta nie dowie.

Bardzo mnie martwi, takie Twoje przekonanie, ze jesteś nic nie warta. To na pewno nie jest prawda.
Myślę sobie też, ze takie dramatycznie niskie poczucie własnej wartości, dostałaś w prezencie od rodziców. Dlaczego oni teraz stoją po jego stronie? Dalczego gotują dla niego krewetki i tata zabiera go na ryby? Dlaczego nie widzą, jak traktuje ich wnuczke?

Pisałas tu trochę jesienią. Doskonale pamiętam cudowną aurę delikatności i kobiecości, jaką roztaczałaś. To bardzo przykre, ze choćby 100 osób stanęlo w szegeru i wykrzykiwało Basiu, jesteś super- nie uwierzyłabyś. Dalczego tak sie upierasz, przy swoim krzywym lustrze?
Basiu- to nie prawda, zę nie ma alternatywy- albo on, albo nikt Cię nie zechce. Wiem, ze są przeszkody, ze jestes mamą czwóreczki dzieci. Ale to nie znaczy, ze musisz się trzymać kurczowo, kogos kto nie zasługuje na to, zeby cąłować Cię w piety.

Basiu, popracujmy nad Twoim poczuciem własnej wartości..
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 173 gości

cron