Dlaczego...

[Mgielka]

dlaczego poczatki w zwiazkach sa takie piekne a potem to blednie

na poczatku nosil mnie na rekach mowil ze kocha mowil czule slowka, mielismy plany a teraz uleglo to zmianie widzimy sie raz na tydzien a w ciagu tygodnia nawet nie ma czasu zeby napisac sms a juz o puszczeniu sygnala nie wspomne

odnosze wrazenie ze on sie nie interesuje mna

a ja niestety mam taka nature i sposob bycia ze potrzebuje troski i opieki od faceta lubie kiedy sie mnie pyta w sms co u mnie ( bo nawet do mnie nie dzwoni ), mowilam mu wczoraj czy cos sie zmienilo miedzy nami bo widze zmiany, a on na to ze nie ze jest tak jak bylo, ale czasami jak siedzimy sami to nagle jest sms a ja w zartach pytam od kogo a on ze od tej drugiej ( powiem tylko tyle ze jemu strasznie sie podobaja brunetki wrecz jak to jego znajomi mi mowia szaleje za nimi, a ja jestem z natury brunetka ale sie farbuje na blond) i jemu to przeszkadza eh wkurza mnie to i odsuwam sie od niego wymyslam jakies sprawy byle tylko sie z nim nie spotkac bo boli mnie ta jego obojetnosc wobec mojej osoby, jestem po ciezkiej przeszlosci z facetem ktory mnie czasami bil i naprawde leczylam sie u lekarza a nawet tu z forum i ciezko mi bylo wejsc w nowy zwiazek bo sie strasznie balam , ja mu nie mowilam o tych swoich obawach bo po co psuc cos pieknego

ale teraz naprawde mam dola jak nigdy :(:(:(

Wasza M.

[KATKA]

Ej Słonko...no róznie to bywa....wiesz zastanawia mnie to, ze napisałaś, ze sma się odsuwasz...może on nie chce sie narzucac.....zwiazek trzeba pielęgnowac cały czas.....czasem się na tym łapie.....że myśle...że wszystko można olać....a potem przypomina mi sie poprzedni związek...i moje błędy.....kurcze włosy włosami...jak dla mnie to troche błachy powód do czegokolwiek....facet powinien byc z Tobą dla Ciebie a nie Twoich włosów....wiesz to chyba niewiele znaczy....ja tam uwielbiam zielone oczka....a moj Paweł ma niebieskie ale i tak je lubie...on za to ubóstwia sitkarki a mnie poza 3 latami zamiłowania i aktywnej gry z tym sportem juz niewiele łaczy
mgiełko porozmawiaj z nim...niewykluczone, ze coś się kończy...moze to nie to...ale może popprostu macie chwilowy zastój albo jakies niedomowienie???

[Mgielka]

Katka

moze to i zastoj ale ja powiem szczerze nie bede sie przykladac do tego zeby to naprwaic

fakt nauczyl mnie poprzedni zwiazek ze trzeba zawsze byc razem

i wiele razy tak jest ze on sie nie odzywa wtedy ja pisze, dzwonie ale ile mozna ... no powiedz sama ile moge ciagle Ja pisac i wogole brakuje mi sil, mamy jechac za 3 tygodnie nad morze ale ja sie zastanawiam nad tym i mysle nad tym zeby uciec z tego zwiazku, podkulic ogon i uciec
moze ja nie nadaje sie juz do zwiazkow

[KATKA]

A moze za dużo nad tym myślisz.... wiesz...uważam, ze jechać nad morze powinnas jak najbarzdiej.....tam może się wiele wyjaśnić......serio...nie uciekaj tak poprostu.....mozesz potem załowac a chyba nie o to chodzi...
Nie wiem jak jest...czasem wielu rzeczy nie dostrzegamy.....powiedz rozmawiałaś z nim o tym wszystkim??

[Mgielka]

Katko
wczoraj napomklam mu ze czuje ze cos sie zmienilo miedzy nami a on ze mi sie wydaje i odwiozl mnie do domu, musze to wszytsko sobie przemyslec, czasami wracam do chwil w ktorych bylam sama byl to rok, rok bylam sama, i czasmi tesknie za tymi czasami kiedy bylam sama dla siebie, niewiem czemu czasami tak bardzo brak mi tej mojej samotnosci