Evunia z uporem osła będę powtarzać że wszystko będzie dobrze
a właściwie jak pomóc osobie która żyje z borderline??
szczerze powiem ze dopóki nie przebrnęłam przez te dwa wątki nie bardzo wiedziałam co to znaczy i z ciekawości wlazłam na stronę
http://bpd.szybkanauka.net/ jest tam wszystko opisane sa wskazane leki dla takich ludzi ale nie ma słowa jak z kimś takim żyć, więc pytam nie jak się żyje bo pewnie bywa ciężko ale jak Tobie i innym podobnym Tobie ludziom pomóc?? jak się maja dzieci w takich okolicznościach??
edit:
sorki jest
Przebywanie w bliskiej relacji z osobą mającą BPD wpływa destruktywnie – z powodu huśtawek nastroju, które wpływają również na innych, jej wewnętrznego bólu, projekcji projekcja: przypisywanie własnych wad innym, skłonności do krytykowania innych, nierealistycznego-uproszczonego-niestabilnego spojrzenia na świat, niestabilności emocjonalnej, jej ucieczek od osób na których jej zależy; osoby z BPD potrafią kochać kogoś w jednym momencie i nienawidzić i niszczyć 15 minut później – a atak ze strony bliskiej osoby, która mówi że kocha bywa wyniszczający. Ok. 70% ludzi, którzy troszczą się o osobę mająca BPD, wcześniej czy później, również wymaga pomocy psychologicznej.
O tym jak sobie "radzić" z osobami z BPD napisano niejedną książkę (np. Stop walking on eggshells); oto kilka rad:
* Nie mów komuś kto podejrzewa u siebie BPD "myślę, że nie masz tego problemu" starając się pocieszyć. Być może tymi słowami spowodujesz coś odwrotnego: osoba może odebrać to jako Twój brak szacunku i zaufania do niej – w końcu ona lepiej wie co się z nią dzieje; jeśli ma przekonanie iż ma BPD, a Ty mówisz coś innego (i wg niej się mylisz): wykazujesz brak jej zrozumienia, a także sprowadzasz, być może poważny, problem do "masz po prostu słaby charakter i jesteś zbyt wrażliwy", pewnie jeszcze mocniej "zdołuje" osobę, którą starasz się pocieszyć. */ ?> Nie mów "weź się w garść" do osoby w depresji (gdyby to było takie proste to osoba już dawno "wzieła by się w garść").
* Nie "pocieszaj" słowami: "inni mają gorsze problemy i dają radę" – nie porównuj problemów. Nasze własne problemy są dla nas największe.
* Staraj się oddzielić emocje osoby od jej intencji – z Twojego punktu widzenia może się wydawać, że osoba chce w Tobie wzbudzić określone emocje (złość, strach, etc.) i sama się nimi "nakręca"; w rzeczywistości zwykle osoba stara sie uspokoić, a emocje to coś z czym walczy.
* Nie postrzegaj przez pryzmat diagnozy; wszyscy jesteśmy ludźmi, mającymi też własne, indywidualne cechy charakteru.
* Nie daj się sprowokować do werbalnej wojny, kłótni. W tych wojnach nie ma wygranych, są tylko przegrani.
* Staraj się nie stracić zaufania. Osoby z BPD są czasami nieufne, podejrzliwe, szczególnie wobec bliskich. Lepiej się przesadnie tłumaczyć, niż nie tłumaczyć i wzbudzić podejrzenia.
* W relacjach z każdym człowiekiem należy unikać popełniania błędów. Jednak w relacji z osobą z BPD każdy Twój błąd, nawet najmniejszy, będzie Cię kosztował dużo więcej (zwykle z opóźnieniem, często długim – osoby z BPD mają dobrą pamięć do negatywnych wspomnień i tylko do nich); pewnego złego dnia, gdy osoba z BPD wybuchnie – poleci na Ciebie wiązanka, a będą w niej wytknięte wszystkie Twoje błędy, również takie, które uważałeś za nieistotne lub już nawet zapomniałeś. Nawet jeśli taka wiązanka się nie zdarzy (bo np. wpierw osoba z BPD Cię opuści...) to możesz być pewny, że żaden Twój błąd nie pozostał niezauważony i nie pozostał bez wpływu. Pozornie (nawet dla samej osoby z BPD) Twoje błędy nie mają żadnego znaczenia jeśli jesteś akurat w fazie "idealizacji", ale gdy biegunowość się zmieni: będą mocnymi argumentami, a także pretekstami by od Ciebie odejść.
Rady dla ludzi obcujących z kimś kto ma BPD - napisane od strony osoby z BPD
* Nie postrzegaj nas przez pryzmat diagnozy - lub co gorsza - jako "BPD"; pamiętaj, że każdy z nas jest człowiekiem, też ma uczucia, rozum, i wszystko inne.
* Wybuchamy często złością, szczególnie wobec najbliższych nam ludzi - jeśli mamy powód - a często sami go wynajdujemy. Nie daj się sprowokować do werbalnej wojny, kłótni. W tych wojnach nie ma wygranych, są tylko przegrani! Staraj się również nie wyprowadzić z równowagi - pamiętaj, że gdy my atakujemy w głębi się boimy... możesz wtedy powiedzieć do nas łagodnym głosem: "wiem, że w głębi jesteś zdenerwowany, ale pozwól że wyjaśnimy sobie to na spokojnie."
* Staraj się zachować wobec nas cierpliwość - ponieważ często nieświadomie prowokujemy innych, testując ich limit cierpliwości. Często też nieświadomie próbujemy wzbudzić u innych uczucia, emocje i zachowania jakich samych się wypieramy (nieświadomie!). Nierzadko za naszą sprawą inni grają dla nas "teatrzyk" i reagują emocjami jakie my sami przeżywamy gdzieś w głębi, lecz nie zdajemy sobie z tego sprawy...
* Bywamy złośliwi i pamiętliwi. Często stosunkowo błaha (dla innych) rzecz ma dla nas duże znaczenie.
* Nie próbuj nam niczego narzucać - jesteśmy nadwrażliwi na próby kontrolowania nas.
* Jeśli zależy Ci na znajomości z nami - staraj się nie stracić naszego zaufania. Jesteśmy nieufni, podejrzliwi. Lepiej się przesadnie nam tłumaczyć, niż nie tłumaczyć i wzbudzić nasze podejrzenia.
* Sprawiamy wrażenie ludzi spokojnych, zrównoważonych. Lecz to pozory! Tacy jesteśmy tylko na wierzchu. Chowamy to co się dzieje w głębi nas. A w głębi nas kręci się karuzela. Mamy spore huśtawki nastroju. Jeśli nawet widzisz nas śmiejących się z czegoś - chwilę później błaha rzecz może spowodować, że będziemy się smucić.
* Jeśli dostrzegasz jakąś "irracjonalność" w naszym zachowaniu - zwróć nam uprzejmie uwagę. Z Twoją pomocą i my możemy ją zauważyć.
* Zwracając komuś uwagę na jego nieprawidłowe zachowanie lepiej jest używać formy "ja" (mówiąc jak my się czujemy w odniesieniu do jego zachowania) niż formy oskarżającej "ty", tj. zamiast np. "[ty] Masz problem!", "[ty] poszukaj pomocy!", "[ty] ranisz mnie!", "[ty] czynisz moje życie piekłem!", lepiej jest mówić "Ja sądzę, że masz problem", "Twoje zachowanie mnie rani", "[ja] kocham Cię, lecz jestem na Ciebie zły i myślę, że Twoje zachowanie jest nieprawidłowe".
* Bądź stanowczy. Nie daj nam odczuć swojej niepewności w jakiejkolwiek kwestii, jeśli nie chcesz abyśmy zaczęli naciskać - właśnie tam gdzie nie masz pewności. Nie daj sobą manipulować, nie daj sobie wmówić wszystkiego co my mówimy (bo zwariujesz) - zachowaj swoją wizję rzeczywistości i sprowadzaj nas (bez nerwów, spokojnie) na ziemię gdy z czymś przesadzamy.
* Nie próbuj nas przekonać, abyśmy zapomnieli o tym, że mamy BPD i uwierzyli, że wszystko jest OK. Bo to nie działa! Udawanie, że czegoś nie ma tego nie zlikwiduje! Natomiast wyjście naprzeciw BPD, praca nad sobą, zdawanie sobie sprawy z własnych irracjonalności, aby je lepiej kontrolować, zdawanie sobie sprawy z własnych tendencji do działań samo-destrukcyjnych, aby je hamować i poznawanie siebie samego - mogą pomóc.
* Osoba z BPD może na jakiś czas o Tobie zapomnieć (nie dosłownie), tj. w ogóle się Tobą nie interesować, ale to nie oznacza, że na zawsze skreśliła Cię ze swojego życia - za jakiś czas może znowu się Tobą zainteresować - takie huśtawki to typowe zachowanie dla zaburzenia borderline.