Ninoczka ja rozumiem, że Ci przykro...
Ale ile masz lat? ( jakoś zrozumiałam, zę masz dwadzieścia parę)
Musisz żebrać o kieszonkowe?
Nie mozesz iść do pracy?
Zaczęłaś szarpać się z matką, bo odmówiła kieszonkowego? czy źle zrozumiałam...?
Jeju, piszesz tak, jakby świat cały powstał tylko po to, zeby Ci dokopać. A ja nie moge się zgodzić z takim twierdzeniem...
Powiedz, chodzisz na jakąś terapię?
Albo jestes pod opieka jakiegoś lekarza?
Jakoś mi przykro się zrobiło, jak dorosła kobieta oskarża matkę o podłość bo odmówiła jej pieniędzy...
Wiesz, pieniądze to nie jest coś, co ktoś ma obowiązek Ci dać. Ładnie poprosić można, ale jest jedna zasadnicza sprawa- to są pieniądze Twoich rodziców i oni nie mają obowiązku Ci ich dawać tylko dlatego, ze stanowczo się tego domagasz...
Sorki jesli coś źle zrozumiałam.
Pozdrawiam serdecznie