Witajcie...
czuje sie fatalnie ale zyje... przez cala noc walczylam sama e soba i mieliscie racje ze dla tej jednej osoby warto zyc... i dla tej osoby walcze ze soba sama... dzieki ze wczoraj bylisci przy mnie... to duzo tez mi dalo... dziekuje i pozdrawiam
Jesli sie poddasz to szanse znikna...nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszlosc,wielokrotnie przynosi zmiany na lepsze...szukaj pomocy,porozmawiaj z kims kogo darzysz zaufanie,najgorzej zostac z problemem samej.
Aniu Ty nie przepraszaj tylko bierz sie do roboty nikt za Ciebie tego nie zrobi i sama o tym wiesz i ja i Ty wiemy dobrze ile ten stan trwa i że da sie go zmienić
ale nikt nie zmieni go za Ciebie .Pamietaj ze jestem blisko mozesz na mnie liczyć