W milosci nie chciala seksu ustnego,teraz chce wszystko:(

Problemy natury seksualnej.

W milosci nie chciala seksu ustnego,teraz chce wszystko:(

Postprzez Mariuszz » 4 cze 2008, o 16:43

MOJ ZWIAZEK ROZPADL SIE Z GLUPIEGO POWODU.OBOJE MAMY 20 LAT.WSZYSTKO BYLO DOBRZE, KOCHALISMY SIE DOPUKI NIE POCZULEM CHECI NA USTNY SEKS.OCZYWISCIE SWOJEJ PARTNERCE JUZ OD DAWNA OFEROWALEM CZEGO TYLKO ZAPRAGNIE I TO ROBILEM JESLI MIALA OCHOTE.ONA OBIECYWALA WIELOKTOTNIE ZE SIE PRZeLAMIE ZE SPELNI MOJA PROSBE, NIE NACISKALEM ALE W KONCU MUSIALEM O TYM PRZYPOMNIEC. CZEKALEM NA TO DLUGO, WIELOKROTNIE MOWILEM JAK BARDZO MI NA TYM ZALEZY, ZE NIE CHODZI TU TYLKO I WYLACZNIE O PRZYJEMNNOSC FIZYCZNA TYLKO O JAKIS RODZAJ ZAUFANIE, MNIE SAMEMU JEST CIEZKO TO WYTLUMACZYC ALE KIEDY NIE CHCIALA MI TEGO DAC TO CZULEM ZE MI NIE UFA.MOWILEM JEJ,ZE CHODZI TYLKO I WYLACZNIE O MOMENT GRY WSTEPNEJ, ZE NIE MUSI WCIAGAC GO DO GARDLA A NASIENIA POLYKAC ANI NIC, TYLKO POPROSTU DELIKATNIE MNIE POBUDZIC.Z SEKSU ANALNEGO JUZ DAWNO ZREZYGNOWALEM BO MOWILA,ZE JA NAWET PALEC TAM BOLI.PRZEZ TA CALA SYTUACJE BYLEM KLUTLIWY ZA KAZDYM ROZEM BYLO MI PRZYKRO KIEDY TO KOLEJNY RAZ MI TEGO NIE CHCIALA DAC.PROBOWALEM JA ZOSTAWIC MOWIAC,ZE BEDE NIESZCZESLIWY Z TEGO POWODU ALE WRACALEM.CZEKALEM PONAD ROK OD MOMENTU MOJEJ PROSBY NA TO AZ PRZEZWYCIEZY SWOJE LEKI BADZ NIECHEC.NIESTEY NIC SIE NIE ZMIENILO. TERAZ TO ONA MNIE ZOSTWILA KILKA MIESIECY TEMU. PROPONUJE TERAZ UKLAD GDZIE NIE SPOTYKAC SIE BEDZIEMNY TYLKO NA SEKS BEZ OBOWIAZAN. OFERUJE TERAZ WSZYSTKIE RODZAJE TEJ PRZYJEMNOSCI. CHCE ZAROWNO USTNY RODZAJ INICJACJI JAK I ANALNY. JEDNEGO TYLKO NIE ROZUMIEM. DLACZEGO DO CIEZKIEJ CHOLERY KIEDYS NIE CHCIALA MI TEGO DAC, KIEDY BYLISMY RAZEM?? nIECH KTOS MI TO WYTLUMACZY, SERDECZNIE POZDRAWIAM
Mariuszz
 
Posty: 2
Dołączył(a): 4 cze 2008, o 16:36

Re: W milosci nie chciala seksu ustnego,teraz chce wszystko:

Postprzez Goszka » 4 cze 2008, o 17:49

Mariuszz napisał(a):DLACZEGO DO CIEZKIEJ CHOLERY KIEDYS NIE CHCIALA MI TEGO DAC, KIEDY BYLISMY RAZEM?? nIECH KTOS MI TO WYTLUMACZY, SERDECZNIE POZDRAWIAM

a to nie powinno być tak że to ona powinna Ci to wytłumaczyć?Tutaj raczej nie ma jasnowidzów i każde z nas może snuć jedynie jakieś przypuszczenia mniej lub bardziej oparte na własnych doświadczeniach...
Dla mnie Wasze relacje są co najmniej dziwne,ale w końcu to Wasz wybór,mam nadzieję że nie zrobicie sobie tym krzywdy...sam seks uprzedmiotawia drugą osobę,to jest taka płytka czysto hedonistyczna relacja i jak dla mnie na dłuższą metę wyniszczająca,a kto wie czy w pewien sposób nie egoistyczna...
Wiem-nie o to pytałeś,tak tylko pozwoliłam sobie na małą refleksję.
Myślę,że najlepiej będzie jeśli z nią sam porozmawiasz i zapytasz o to samo co nas tutaj,ale tak na spokojnie bez żadnych "choler" i nerwów.
Rozmowa czasem wystarczy.
Goszka
 

Postprzez KATKA » 4 cze 2008, o 22:44

masz czego chciałeś :bezradny:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Honest » 4 cze 2008, o 23:58

Przyznam, że nie rozumiem, jak mogłeś od niej wymagać miłości oralnej? W seksie nie chodzi o ZMUSZANIE SIę w imię Twej hedonistycznej przyjemności.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez bunia » 5 cze 2008, o 00:04

Jesli z tego powodu rozpadl sie zwiazek to byc moze jest zdesperowana i chce pojsc "na calego" aby wrocic i Ciebie zatrzymac....taka mozliwosc istnieje :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez laissez_faire » 5 cze 2008, o 03:56

bo byla mloda...
laissez_faire
 

Postprzez mariusz25 » 15 cze 2008, o 17:18

zmuszales do seksu? jesu, jak to brzmi...
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez agik » 15 cze 2008, o 18:18

EEE no, bez przesady.
seks z szantażem ( "albo mi weźmiesz,a lbo będę cały wieczór smutny" ) to jeszcze nie jest zmuszanie do seksu...

A wracając do tematu- wtedy nie chciała, bo być może wydawało jej się to dziwne, albo nienaturalne, albo jakoś odstreczające. Spróbowała i przekonała się być może ze to nic strasznego, a nawet całkiem fajne...
Może tak to tłumaczyć?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Abssinth » 15 wrz 2008, o 13:37

agik - to jest zmuszanie.

dasanie sie, smutki i fochy za to, ze ktos nie chce zrobic czegos, czego od niego chcemy to juz rodzaj manipulacji psychicznej i emocjonalnej. to wynika z 'jestes odpowiedzialna za moje nastroje'.

zreszta sama uzylas slowa 'szantaz'....


geldermann - Twojej wypowiedzi juz w ogole nie skomentuje, bo jest ponizej wszelkiego poziomu.....
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez agik » 15 wrz 2008, o 20:11

Nie wiem, czy jest sens ciągnąć ten temat, skoro został założony tak dawno, może Autor już jakoś rozwiazał sprawę...

Abssi- wymaganie czegokolwiek dąsami, fochami- to może i jest element nacisku, ale jeszcze nie zmuszanie...
Moge mieć w dupie dąsy, fochy itd... prawda? Inne osoby tez mogą...
Dziecinny element nacisku... głupia metoda perswazji- ale moim zdaniem nie zmuszanie :) Szantaż tez nie jest zmuszaniem- jest niegodnym, niedojrzałym sposobem postępowania, ael nadal nie zmuszaniem...

A ja skomentuję post naszego nowego kolegi ( chciaz jest poniżej poziomu ;))
Uważasz Gelderman, że to gorzej, jak mężczyzna jest nieszczęśliwy, bo nie ma seksu oralnego< niż że kobieta być moze wymiotuje w kiblu, bo jest na siłę skałaniana do niego? I jak rzyga z obrzydzenia- to też jest w 90% jej wina?

A zresztą....

Pozdrawiam serdecznie
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Abssinth » 16 wrz 2008, o 11:51

Agik - przemoc psychiczna nie zostawia widocznych sladow, ale to wcale nie znaczy, ze jest jakos lagodniejsza.

a nawet odwrotnie - osoba zmuszona do czegos przemoca fizyczna zawsze moze to sbie wytlumaczyc 'bo on mnie zmusil sila', ofiara przemocy psychicznej nie moze tego powiedziec...jest tylko 'no ale moglam przeciez to olac' i obwinianie siebie...a w pewnym punkcie tej spirali juz naprawde nie ma wyboru.

fochy, szantaze, obrazanie sie...to jest element przemocy psychicznej, to pierwszy krok na drodze, ktora wiedzie od
'jak tego nie zrobisz to sie bede obrazal i to twoja wina'

do

'jak tego nie zrobisz to dostaniesz po ryju i to twoja wina'

albo

'jak tego nie zrobisz to cie zostawie i to twoja wina'

to jest czesc specyficznego sposobu myslenia...
jakos tak. no.

sciski dla Agika :)
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 16 wrz 2008, o 11:57

No... a gdyby tak się dobrze nakręcić, to gdy szef położy mi rękę na ramieniu - mogę go oskarżyć o molestowanie;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 16 wrz 2008, o 12:05

z drugiej strony, sa ludzie ktorzy szefa tlumacza, kiedy polozy komus reke na piersi - 'bo ladne byly, nie mogl sie oprzec'

(autentyczna proba wymowki polskiego wlasciciela sklepu podczas procesu o molestowanie pracownicy)

szantaz to szantaz.
tak, jedna kobieta na probe szantazu odpowie smiechem i wyrzuci takiego z domu i zycia na zawsze - ale druga zacznie sie wkrecac w spirale i robic wszystko, zeby misiaczek tylko nie robil fochow....a sa takie 'misiaczki' na tym swiecie, ktore sztuke tresowania za pomoca fochow opanowaly do perfekcji, niestety...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez ewka » 16 wrz 2008, o 12:25

Aby tylko nie popaść w przesadę, bo można zwariować i normalny, sympatyczny gest (ręka na ramieniu) odczytywać zupełnie nieadekwatnie.

A "misiaczki"... pewnie, że bywają - coś, co "bywa" nie jest z marszu regułą. Ja myślę, że "misiaczkowanie" daje się zauważyć i jakaś lampka ostrzegawcza się zapala.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Orm Embar » 16 wrz 2008, o 12:49

Witanko,

Najpierw warto rozróżnić dwie sprawy: czy sprawa, o którą robimy "fochy" jest naprawdę ważna czy też tylko tak nam się wydaje?

Jeśli jest ważna --- nasze fochy są uzasadnione. Jeśli jestem na terapii, proszę o zajęcie się domem bo mam tygodniowy warsztat, czyli jeśli ma to jakiś cel i głębszy sens, i dostaję bez wielkiego uzasadnienia odmowę - moje fochy są głupie, lepiej być oświeconym Buddą ;) ale są jak najbardziej uzasadnione.

Jeśli nie jest ważna --- czyli chcę iść na trzy imprezki pod rząd z kumplami, bo tak się ułożyło, chcę żeby druga połówka przez ten czas za mnie załatwiła wszystkie sprawy, a druga połówka mówi "wynocha", to jeśli mam fochy, jestem kretynem i tyle. :)

Odmawianie seksu W OGÓLE to powód do fochów jak najbardziej realny - odmawianie jakiegoś określonego rodzaju seksu, jeśli reszta jest OK, to chyba raczej nie jest powód do fochów. :)

W tym temacie pytania mocno "psychologiczne" ;) należałoby postawić dwa:
- dlaczego dziewczyna teraz zgadza się na wszystko;
- dlaczego chłopakowi tak na tym oralu zależało, bo też jakoś specjalnie nie umiał tego wyjaśnić. :)

A z seksu oralnego, analnego, hiszpańskiego, greckiego, do tyłu, od przodu, z boku i w ucho :P - najlepszy jest seks MIŁOSNY. :D :D

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 318 gości