Niemoralna propozycja

Problemy z partnerami.

Niemoralna propozycja

Postprzez Ladybird » 2 cze 2008, o 19:47

Jako ,ze temat zdrady jest ostatnio bardzo popularny na forum, przytocze co mnie dzisiaj spotkalo.
Otóż, wieloletni partner pracownicy mojego narzeczonego, ktora niedawno odwiozlam na samolot do Norwegii ( leciala tam do pracy w naszej malej firmie) zadzwonil dzisiaj do mnie z propozycja. .Zaprosil mnie na wieczor do siebie ,poniewaz ( jak bezczelnie powiedzial) brak mu kobiety!!!!
Co to sie dzieje obecnie na tym swiecie. Czy to juz zaczyna byc na porządku dziennym? Czy można jeszcze komus zaufac?
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez Megie » 2 cze 2008, o 20:26

:zalamka:
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez wielorybica » 2 cze 2008, o 20:46

może sobie rubasznie zażartował?
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez Ladybird » 2 cze 2008, o 21:27

No nie sadze, ja go poznalam niedawno i widzialam jak sie wymownie patrzy na mnie, a z propozycja kawy dzwonil co kilka dni ,a poniewaz ciagle sie wykrecalam , to wygarnal prosto z mostu. Kurcze on mnie widzial tylko raz, a jego partnerka pracuje u mojego faceta. m.asz racje Megie, totalna zalamka
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez zizi » 3 cze 2008, o 00:38

jak cię nie interesują takie przygody to powiedz mu,że nic z tego :wink:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez monkaa » 3 cze 2008, o 00:59

Myślę ze tu nie chodzi o to czy Ja interesuje czy nie, tylko o to co się z ludźmi dzieje :( jak zanikają podstawowe wartości :(
monkaa
 
Posty: 15
Dołączył(a): 18 maja 2008, o 21:03

Postprzez mahika » 3 cze 2008, o 06:03

A moze to my jestesmy dziwni w tych czasach ze swoimi "staromodnymi" zasadami moralymi :(

dołączam do załamek....

Powiesz tej kobiecie?

PS... Bardzo się ciesze jak widzę Cie szczęsliwą :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Niemoralna propozycja

Postprzez ewka » 3 cze 2008, o 08:31

ladorada napisał(a):Zaprosil mnie na wieczor do siebie ,poniewaz ( jak bezczelnie powiedzial) brak mu kobiety!!!!

No bezczelnie... a skoro na taką bezczelnosć go stać, to może mu się sprawdza w "tej" kwestii? Heh;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez lili » 3 cze 2008, o 11:19

jeja...

mnie juz w zasadzie nic w zyciu nie zdziwi ale jak to przeczytalam to przyznam ze usmiechnelam sie sama do siebie:D. Koles musi byc albo tak zdesperowany ze stac go na taka otwartosc albo rzeczywiscie nic sobie nie robi z zadnych zasad...

nie mozna sie tym przejmowac i robic wielkich oczu. Serio, czasem najdziwniejszy serial tandetny brazylijski sie dzieje na naszych oczach a my tego nie widzimy, ludzie sa zdolni do wszystkiego i zazwyczaj wcale po nich tego nie widac...

moj patent jest taki ze ja mam swoj system wartosci i swoje zasady i trzymam sie nich nawet jak inni je szargaja i wydaje sie ze pewne zasady sa juz calkiem niemodne. Wszystko sie dzisiaj strasznie rozmylo i ciezko jeszcze cokolwiek szanowac i w ogole szacunek okazywac ale to nie znaczy ze nie mozemy probowac i oburzac sie kiedy ktos tego nie robi...

pozdrawiam
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Postprzez kropka75 » 3 cze 2008, o 11:58

Mnie takie rzeczy już od dawna nie ruszają. Wybucham śmiechem i odchodzę. Ten świat zwariował i nie ma co się doszukiwać sensu ani przyczyn w takich propozycjach.

Przed paroma laty zaproponował mi trójkąt mąż mojej dobrej (wtedy) koleżanki. Dopadł mnie na jej GG i się mocno uzewnętrznił. Poszedł nawet tak daleko, że wysnuł domysły, iż jego żona byłaby tym pomysłem zachwycona, bo bardzo mnie lubi, a nawet coś więcej. :roll:

Olać trzeba takie teksty i tyle. :)
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez Orm Embar » 3 cze 2008, o 13:03

Cześć,

Nie wiem czy świat zwariował. W XVII wieku świat palił na stosach takie kobiety jak Wy - mądre, dobre, i zbyt inteligentne aby potakiwać bez namysłu.

"Zasady moralne" z tych "dawnych dobrych czasów" też nie zawsze były takie jednoznaczne.

Fakt faktem, że ludzie czasami ostatnio wolność odbierają bardzo ... jak w XVII wieku (czytaj: pan na zagrodzie równy wojewodzie).

Tak czy owak masz dwa wyjścia:
1. olać;
2. strzelić faceta w twarz publicznie w najseksowniejszych ciuchach jakie masz.

Sama wybierz. :-)

Maks (Orm)
Ostatnio edytowano 3 cze 2008, o 13:20 przez Orm Embar, łącznie edytowano 1 raz
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez Megie » 3 cze 2008, o 13:07

2- bardziej sie mi podoba..
wybieram 2 :)
Megie
 
Posty: 1479
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 15:24
Lokalizacja: nie wiem skad..

Postprzez nana » 3 cze 2008, o 13:58

a mnie podoba się opcja c, czyli olać i na najbliższe zaplanowane spotkanie założyć najbardziej sexowne ciuchy jakie masz:))) słuszne jest zadanie mu cierpień, skoro jest takim padalcem:)
Avatar użytkownika
nana
 
Posty: 634
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 19:59
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Ladybird » 3 cze 2008, o 17:41

Wiadomo ,ze tej kobiecie nie powiem. Szkoda mi jej ,bo to mila babka.
On ,prawdopodobnie jest bardzo zadufany w sobie, poniewaz jest bardzo przystojny i pewny siebie. Domyslam, sie, ze jego zachowanie wynika z wczesniejszych doswiadczen. Zawsze mogl miec kazda.
Powiedzialam mojemu R. Powiedzial, ze to jest na porzadku dziennym wsrod męzczyzn i nie powinnam sie dziwic. Choc tez coraz czesciej u kobiet. Niedawno w Norwegii po imprezie ciotka R. (ok. 50 lat) , przespala sie z mlodym budowlancem tam pracujacym (25 lat). A i jedna z pracownic R. kiedys po imprezie wlazla mu do lózka.
Czy to tez jest zdrada?
moze ja jestem dziwna, nie napisze niedzisiejsza, bo takie zachowania sa niezalezne od czasow ,w ktorych przyszlo nam zyc. Po prostu nie umiem sie z tym pogodzic .
Nieraz w zyciu pilam , ale nigdy nie przyszlo mi glowo wlazic do lozka pijanemu facetowi, bedacemu na dodatek w zwiazku.
jakos to przelknelam, choc ciezko... Ciagle sie zastanawiam ,jak to wygladalo naprawde i czy moge mu wierzyc.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez kropka75 » 3 cze 2008, o 18:15

Pewnie, im zawsze baby do łóżek wchodzą, a oni takie bidulki nie mogą nic na to poradzić. Wkurza mnie taka męska gadka jak nic na świecie. :evil: Fakt, większość mózg ma w formie szczątkowej, ale nie muszą się tak tym chwalić wszem i wobec...

Dobrze, że ich natura tak skonstruowała, bo inaczej to by jeszcze mówili, że zgwałceni zostali. :roll:
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 164 gości

cron