nie mam sil, tne sie

Problemy związane z depresją.

nie mam sil, tne sie

Postprzez mariusz25 » 2 cze 2008, o 02:27

nie ma nic, totalnie nic, nie wiem co robic, fajrant ze wszystkim, smutno, nic nie ma
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Dziunia » 2 cze 2008, o 06:24

Mariusz a co miało byc?
moze jeszcze bedzie?
Dziunia
 

Postprzez bunia » 2 cze 2008, o 08:47

Sa mozliwosci,szansa a to duzo..szukaj pomocy fachowej,nic nie zmieni sie bez Twojego udzialu.
Pozdrowka.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez laissez_faire » 2 cze 2008, o 09:04

nie ma nic... i co z tego? oj panie Mariuszu znow szukamy fajerwerkow...
laissez_faire
 

Postprzez Sanna » 2 cze 2008, o 11:28

---------- 11:23 02.06.2008 ----------

Halo!!! Wygodnie tam u Pana na dnie tego dołu?! Chyba wygodnie- można się umościć, położyć, spokojnie kontemplować dół i panującą tam ciemność, nie robić nic, za nic nie odpowiadać . Z tego dołu można wyjść proszę Pana, ale trzeba wstać i zacząć wdrapywać się do góry. Wiem, wiem, to duuuuużo WYSIŁKU.... To może jednak lepiej poleżeć na dnie...

---------- 11:28 ----------

A teraz konkretnie: z czym nie wiesz co robić? czego nie ma? o co chodzi w tej wiadomości?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Ventia » 2 cze 2008, o 12:20

Mariusz łatwo się mówi i myśli ogólnikami. Nie ma nic? Zawsze coś jest. Nie ma tego czego chcesz aby było? To nazwij te rzeczy, których nie ma. Tniesz się, ale po co? Skoro nie ma nic, tak jak piszesz, to nie ma i bólu, więc po co cieńcie? Chcesz sobie jeszcze bardziej dokopać? Mało Ci? Nie lepiej wykorzystać energie na coś innego?
Ventia
 

Postprzez Legion » 2 cze 2008, o 12:42

Tylko sie nie tnij! Wszystko, byle nie to! Blizny zostaja i ciezko je usunac!
Legion
 

Postprzez Martuń » 2 cze 2008, o 19:37

Hmm moim zdaniem to ciecie najgorsze co moze byc .. to troche bez sensu .. myslisz ze to pomoze?? no sam sie zastanow tak na chlopski rozum im bardziej bedziesz sie wglebial w depresje .. typu ciecie sie itd tym ona ciagle bedzie blizej blizej ciebie a przeciez to nie na tym polega .. my musimy probowacuciekac od tego .. od zlych mysli ciecia sie itd ...

Co do dzialania typu wez sie w garc itd to ja bym radzila tak na spokojnie i powoli .. sa chwile kiedy juz naprawde opada sie z sil mysle ze wtedy trzeba sie zatrzymac i robic cos ale nie na sile na spokojnie troche odpoczac sobie od tego rozmyslania dolowania .. tak powolutku ...

Mówisz ze nic nie ma hmm tez mam czesto takie mysli

Tylko ze jest roznica czy naprawde pragniesz zeby cos jednak sie wydarzylo , zeby bylo ... czy moze jest ci obojetne??


Jezeli pragniesz czegos to mysle ze to sie pojawi tylko na spokojnie nic od razu ... Cos jest na pewno

Ważne sa tylko te dni ktorych jeszcze nie znamy ;-) Całuję i zabraniam ciecia sie .. !!!
Martuń
 
Posty: 59
Dołączył(a): 14 lis 2007, o 14:31

Postprzez mariusz25 » 2 cze 2008, o 23:37

nie szukam fajerwerkow, po prostu smutno mi caly czas, siedze w domu i wyje, pisze sobie czasem na gg, cos probuje, nawet nie wiem z czym walcze, gdy to pisalem bylem na samym dole, nie pisze tego po to by was dolowac, nie chce byc tez na afiszu, nie wiem co sie ze mna dzieje, smutno mi, nie ma nic, co to znaczy - jestem sam, jak zawsze i ten bol...nie radze sobie
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Goszka » 2 cze 2008, o 23:49

oj Mariusz...bardzo mi przykro...mam nadzieję że uda Ci się podnieść...wiem że ciężkie dni lubią wracać,są zawsze taką próbą dla nas...
Ty czujesz się słaby,a tak naprawdę jesteś silny.A wiesz dlaczego?Bo żyjesz,bo masz na to odwagę chociaż jest Ci ciężko.
Proszę Cię tylko...nie okaleczaj się,to nie jest droga którą powinieneś podążyć...Wiem co to znaczy i jaką ma mieć rolę,ale uwierz że na dłuższą metę nie będzie pomagało,a tak jak już ktoś wcześniej pisał-blizny zostaną-i to blizny których będziesz się wstydził,które będą przyciągały spojrzenia.
To nie rozwiąże problemów,a wzmocni tylko Twoją nienawiść do siebie samego.
Musimy nauczyć się pokochać siebie samych z wszystkimi ułomnościami jakie posiadamy,bo nie wszystkie da się zwalczyć ;)
Ale da się za to zmienić swoje życie.Możesz je zmienić w piekło,ale możesz też wyjść na prostą.Tylko od Ciebie zależy co wybierzesz.
Droga w dół jest zawsze łatwiejsza i szybsza niż pod górę,jakkolwiek życie by nas ciężko nie doświadczało.Zastanów się nad tym.
:pocieszacz:
Goszka
 

Postprzez mariusz25 » 2 cze 2008, o 23:56

wiem Kotku, kiedys zachlalbym sie, ale dzis nie, w srode ide na terapie, boje sie, zle sie ze mna dzieje, nie pisze zeby sie uzalac, znow mam zle mysli, by uciec na zawsze
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Goszka » 3 cze 2008, o 00:02

ja Ciebie rozumiem,te myśli czasem tak rozsadzają czaszkę że trzeba je z siebie wyrzucić,bo inaczej człowiek by zwariował...
Dobrze że idziesz na terapię,ja mam w piątek...
Dobrze że coś robisz,bardzo się z tego cieszę :)
Najgorzej się poddać...
Też mam nieraz myśli żeby skończyć ze wszystkim...ale tak naprawdę każde z nas trzyma tutaj coś innego i najłatwiej byłoby wytłumaczyć że to strach przed śmiercią,ale wiem że to jest coś o wiele więcej...
Za dużo jest tu do stracenia,życie jest jak glina którą można modelować na różne kształty :)
Pozdrawiam :)
Goszka
 

Postprzez mariusz25 » 3 cze 2008, o 00:38

boli mnie brzuszek, tak mi slabo jakos
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez Ventia » 3 cze 2008, o 09:56

Jak boli brzuszek, to się wypija ciepłą herbatkę miętową, bierze jakieś krople lub w najprostszym przypadku wypija gorzka herbatkę, otula się kołdrą i idzie spać ;)
Ventia
 

Postprzez mariusz25 » 3 cze 2008, o 10:41

czuje sie taki odrzucony
niepotrzebny
smutny
zbedny
niekochany
to znaczy nie ma nic
nie wytrzymam tego bolu
co mam jutro powiedziec na terapii?
lapke jak pokaze:/
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Następna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 444 gości

cron