JoasiaA napisał(a):A ja od żadnego faceta niczego nie chcę, GARDZĘ nimi. Nauczyłam się dbać o swoje własne dobro i nie robię nic, jeśli nie widzę korzyści dla siebie. JEST MI Z TYM WSPANIALE.
Dobrze, że potrafisz być samodzielna, ale z tą pogardą nie zapędzaj się za bardzo.
I nie przeskakuj z przesadnego altruizmu na skrajny egoizm. Ani to ani to nie jest dobre.
To takie trochę jak z tym stryjkiem co się zamieniał.
Myślę, że to taka obrona, taki bunt z Twojej strony, w stylu "ja Wam pokażę.
To zwykle mija. Staraj się wypośrodkować skrajne emocje, będzie łatwiej żyć i planować jutro. Pozdrawiam.