hej!
chyba mam fazę na dziwne wydarzenia w moim życiu...
...oglądaliście film "Ich troje"? Poszłam w środę na imprezę w takim trochę śmiesznie wymieszanym gronie znajomych. W którym znalazł się między innymi zdeklarowany gej oraz jego przyjaciel, który nie jest aktualnie zdeklarowany sexualnie i mam wrażenie, że jest zainteresowany jednocześnie tym gejem jak i trochę mną... w każym bądz razie finał impresy był taki, że tworzystwo się rozdzieliło, część poszła jeść, a ja z tymi dwoma chłopakami poszliśmu tańczyć. Okazało się, że obydwaj tańczą bosko, a w szczególności mój homoseksualny znajomy... bawiłam się więc wspaniale... chociaż w pewnym momencie miałam nieodparte wrażenie, że mój "chwilowo niezdeklarowany" znajomy zdenerwował się troszke, że za dobrze się bawimy i był zazdrosny... tyle, że nie wiem czy bardziej o swojego przyjaciela geja, czy o mnie?:))) oj, skojarzyło mi się z filmem "ich troje":))) zdarzyło wam się kiedyś coś takiego? w pierwszej chwili mnie to ubawiło, ale potem trochę zastanowiło i może przestraszyło...? w sumie sama nie wiem co myśleć o takiej sytuacji...
nana
P.S.1 Kto nie oglądał niech się nie sugeruje tytułem.
P.S.2 niewykluczone, że powinnam umieścić ten temat w dziale "problemy sexualne", ale odbieram to bardziej emocjonalnie niż sexualnie, więc jednak zamieściłam tutaj.