[color=red][size=9]---------- 21:21 23.05.2008 ----------[/size][/color]
jestem
jestem słaba
cały dzień boli mnie głowa i cale ciało...............
wstałam....cztery godziny pracowałam(jakaś nadludzka siła we mnie to sprawiła)
jestem osłabiona....nie mogłam spać....w nocy spotkałam się z pracownicą kaktusa...dowiedziałam sie,że on śpi teraz...w sklepie,w magazynie....
faktycznie,świeciło sie na zapleczu...
I co?i g...o mnie to obchodzi...kutas jeden...egoista..cham....
nawet jak nie chce już ze mną żyć to powinien po ludzku rozstać się.....on jest podły!
dziś nie wytrzymałam i męczyłam tą pindę smsami...niech wie,że przez jej zachowanie jestem załamana...walczę o życie...że jej kurestwo rozwaliło rodzinę...bo ona pogłębiła kryzys..pokazała kaktusowi ,że może zdradzić
ona pisze,że nie ma już z nami nic wspólnego....żebym nie szukała winnych tylko zajęła się małżeństwem...że ona ma swoje problemy...wmawia mi że nie kontaktuje się z kaktusem...
chciałabym,żeby ta franca bała się,żeby poczuła że jest podła...
jak tylko dotrę do jej męża to on dowie sie o wszystkim!może niedługo uda mi się...
Lorado ja od dawna chodzę do psychologa....
byłam też dziś u psychiatry...mam leki....ale nie wierzę,że oni mi pomogą...jak sama nie zrozumię,że to koniec....sama muszę inaczej myśleć...
TYLKO JAK TO ZROBIĆ....jak serce krwawi
[color=red][size=9]---------- 21:28 ----------[/size][/color]
Mahiko pytasz dlaczego wożę dzieci do niego?......bo tęsknią,bo chcą pobyć u niego...
A kaktus jest tak zajęty,że nie ma czasu przyjechać do dzieci,czy po dzieci...cholerny egoista
sklep to jedyne miejsce gdzie dzieci mogą pobyć z ojcem.
PRZYKRE TO