Witam. Jeszcze jestem przed 'pierwszym razem', ale obawy odczuwam już teraz. Problem mój polega na tym, że po zabiegu który miałem wykonany kilka lat temu (stulejka), napletek można powiedzieć wrósł się w niektórych miejscach w głąb penisa. Trudno mi się wypowiedzieć, ale tak to mniej więcej wygląda. Do całkowitego odkrycia 'grzybka' brakuje ok. 0,5 cm. Nie odczuwam bólu, wygląda to tylko troszkę inaczej niż na zdjęciach z prawidłową budową ;P Wygląda to troszkę tak jakby skórka połączona była cieniutkimi niteczkami a z jednej strony warstwą skóry...
I moje pytanie brzmi - czy podczas stosunku może to mieć duży wpływ na reakcję dziewczyny.. ?
Dzięki wielkie za odp, jak coś to czekam na pytania.