przyszedł...

Problemy z partnerami.

Postprzez zizi » 19 maja 2008, o 11:06

Madziu nawet nie wiesz jak ja teraz potrzebuję "buziek"...wsparcia,czyjejś obecności...choćby tej wirtualnej.

dziękuję. :wink:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Magda » 19 maja 2008, o 11:07

:D :) :lol: :wink: :P Na zyczenie :)
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez ewka » 19 maja 2008, o 11:10

:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 19 maja 2008, o 11:11

Madziu rozśmieszyłaś mnie :lol:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Magda » 19 maja 2008, o 11:13

Przyznaje, było to moim zamiarem... Zrobiłam to swiadomie i jestem gotowa poniesc konsekwencje ... :D :D :D
Avatar użytkownika
Magda
 
Posty: 181
Dołączył(a): 28 lip 2007, o 00:05
Lokalizacja: Poznan

Postprzez zizi » 19 maja 2008, o 23:48

[color=red][size=9]---------- 11:13 19.05.2008 ----------[/size][/color]

:wink: dziękuję


.....właśnie z samotnością jest mi chyba najtrudniej ...brakuje mi bratniej duszy...dorosłego....nie dzieci...one są kochane,troszczą się...ale nie mogę z nimi całkiem otwarcie rozmawiać.....są dziećmi,muszę chronić je....

[color=red][size=9]---------- 22:48 ----------[/size][/color]

Buniu smutno mi ....samotnie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 20 maja 2008, o 00:01

Ech Zizi...nie daj sie zjesc smutkom.....nie wszystko jest doniczego,sporo rzeczy jest okay i tym sie ciesz....a moze troszke muzyczki?
:gites: :slonko: :gites: :kwiatek2: :gites:

:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 20 maja 2008, o 00:09

fajną masz żabę.......

Buniu nie wszystko jet źle......ale to co najważniejsze runęło :cry: :cry: :cry: :cry:

runęło moje poczucie bezpieczeństwa.....

tyle lat przeżyliśmy razem....

nie potrafię przejść nad tym do porządku dziennego :cry: :cry: :cry:

Radze sobie..owszem...dziś nie płakałam..ale smutek tkwi we mnie :zalamka:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 20 maja 2008, o 00:18

Byloby dziwne gdybys nie byla smutna.....nadejda rowniez weselsze dni....samo zycie - raz na wozie raz pod wozem :bezradny:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 20 maja 2008, o 08:35

nie wiem jak na prawde pogodzić sie z tym...... :cry: :oops: :cry: :oops:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 20 maja 2008, o 08:50

Kiedy na dobre pozwolisz mu odejsc wtedy sie uwolnisz i bedziesz mogla sama zaczac zyc a zal zawsze pozostanie i nie ma co z nim walczyc....tak mysle.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 20 maja 2008, o 08:59

Buniu to jest cholernie trudne.....

już nie czekam na jego słowa,gesty.....

nadal nie wiem jak pogodzić sie z tym,że mnie porzucił......

nadal nie potrafię wyrzucić go z siebie......


:zly: nie potrafię sie na niego zezłościć !!!!!!

wiem,że jak dopuszczę do siebie złość na kaktusa to będzie początek uwalniania.....



żeby to był jedyny problem w moim życiu....ale ten inny nie jest do tego forum...

ZA DUŻO...jak na jedną głowę
:cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 20 maja 2008, o 09:06

Wiem.....glowa muru nie przebijesz i trzeba to jakosc zaakceptowac....zyj dzisiaj,jednym dniem jak mowia dunczycy i jest w tym troche prawdy bo nie mozna wszystkiego ogarnac,przewidziec i zamartwiac sie o przyszlosc.

Napisz list do kaktusa i przelej wszystkie negatywne uczucia a najlepiej jesli go zwymyslasz.
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 20 maja 2008, o 09:16

Buniu staram sie żyć dniem dzisiejszym..

PRZESZŁOŚĆ boli
.........

PRZYSZŁOŚĆ jest niewiadoma


Buniu napisałam list do kaktusa...napisałam listę złości na niego(noszę ją przy sobie,żeby w każdej chwili móc coś dopisać.....)To jest część terapi...

co z tego ,że napisałam ,że wygarnęłam mu...jak dalej nie potrafię głośno tego powiedzieć..... :evil:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 20 maja 2008, o 09:59

Czego sie boisz?...ze zle pomysli o Tobie? lub zamkniesz drzwi nadziei ktora w sobie nosisz...?
:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agakiyiqwabe i 114 gości

cron