życie naprawdę może nam spłatac figla...bo ktoś tam do góry wie chyba jednak lepiej co jest dla nas dobre...nic nie dzieje sie bez przyczyny teraz to wiem....
Oj tak..ja tez to dobrze wiem Katko..
rok temu bylam jeszcze samotna i nie mialam pojecia ze moja Milosc juz stala u drzwi
a moja 1 wielka milosc- okazala sie wcale nie taka Wielka..
ja nauczylam sie ze nie warto ciagnac zwiazku na sile.
podziele sie tez z Wami radosna nowina.
juz jest pewne - od przyszlego miesiaca bedziemy juz razem mieszkac na stale, zadnych wyjazdow na kontrakty
ciesze sie bardzo chociaz sie tez troche boje..
a codzienne zycie, zmeczenie po pracy itp..Oj moze byc czasem trudno.. czlowiek jednak przyzwyczaja sie do samotnosci..
no ale nie ma innego wyjscia jak tylko pojsc w tym kierunku i zamieszkac razem..
trzymajcie kciuki Kochani prosze..