Witam ! Mam 18 lat. Otóż, z moją dziewczyną odbyłem dopiero kilka moich pierwszych stosunków seksualnych i mam pewien problem. Otóż, mam trudność z dojściem i wytryskiem w jej pochwie. Bez problemu mogę za pomocą masturbacji dojść w 5 minut (uprawiałem ją przez parę lat prawie codziennie), a nie mogę dojść podczas stosunku seksualnego. Najpierw myślałem, że to wina częstej masturbacji, ale kiedy przed majówką (podczas której dziewczyna miała u mnie mieszkać) przestałem na około 10 dni z samogwałtem problem nadal sie utrzymywał, toteż ostatnio znowu sobie pomagałem ręką i znowu to samo - nie moglem dojść podczas stosunku. Nawet, gdy podczas masturbacji fantazjuje na jej temat to dochodzę w krótkim czasie. Nasze stosunki nie trwały nigdy więcej niż 15-30 minut. Muszę przyznać, że seks oralny sprawia mi większą przyjemność.
Nie przejmować się tym i pozwolić, aż organizm przyzwyczai sie do takiej formy seksualności ? Przestać koniecznie masturbować się? Może spróbować jakiś dłuższy stosunek z moją dziewczyną, aby sprawdzić czy w końcu dojdę ? Czy jak postąpić ?
Nie miałem nigdy żadnych traumatycznych przeżyć, ani żadnego kompleksu Edypa czy coś . Z internetu wyczytałem, że może to być "wytrysk opóźniony z formą pierwotna" czy cuś ;p