przez nana » 9 maja 2008, o 08:13
Kolację?! Proszę cię Honest! Ja dostaję zaproszenia na kolacje bardzo często, a poza tym... zaproszenia na romantyczny weekend w górach albo koncerty, wystawy... oj, dużo tego:(
największą ironią jest to, że wolni faceci znacznie mniej się mną interesują... czasami zaczynam myśleć, że jak sie nie ma co się lubi, to może trzeba polubić co się ma? czasami kusi mnie to, żeby wziąść sobie te okruchy po innej kobiecie i ukraść dla siebie kilka chwil pozornej bliskości, ciepła... nie mam nikogo i moze nigdy nie bede miala... wiem, że to złe. wiem, że te z was, które stoją "po drugiej stronie" poczują się urażone moją myślą i uznają mnie za osobę conajmniej nieuczciwą...