Jak żyć gdy odchodzi TEN mężczyzna?

Problemy z partnerami.

Postprzez kropka75 » 30 kwi 2008, o 07:13

Tak właśnie Ewka, obie wiemy, że demonizowanie, histeria i inne bajery nic nie wnoszą, oddalają ludzi jeszcze bardziej. Nie ma nic gorszego niż przerzucanie się emocjami, winami i tekstami kto co pierwszy zrobił źle i dlaczego.

Dziś mamy 7 lat i dziś wieczór on wraca z pracy, idzie spać, a jutro rano wyjeżdża. Najgorszy czas w moim życiu. Wiele przeżyłam, ale czegoś takiego nie wyśniłabym sobie w najgorszych koszmarach.

Leki przeciwlękowe przestają działać, przyzwyczajam się do nich, powinnam zmniejszyć dawki, przejść na antydepresanty, ale do poradni mam jeszcze 12 dni, jeszcze trochę a będę miała lęki z odbicia, czyli będzie jeszcze gorzej.

Mam wrażenie, że jestem na granicy normalności i powoli przechodzę na drugą stronę.

Dzięki Wam ludziska, Tobie Ewka przede wszystkim.
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez ewka » 30 kwi 2008, o 10:43

Trzymam kciuki, Kropko, za ten trudny, dzisiejszy dzień i kilka następnych. I z okazji... niech Wam się ułoży :kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez josi » 30 kwi 2008, o 20:09

No tak, świadomość popełnionego błędu jest gorzka...
Napiszę coś, co kiedyś mi powiedziała mądra osoba, chociaż Ty to kropka pewnie wiesz... zresztą napisałaś podobne zdanie, ze jak się kocha to należy to wypuścic z ręki. Twój mąż może potrzebować poczuć, że wierzysz w niego, ze nie musisz za niego myśleć. Na pewno o tym wiesz...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Postprzez kropka75 » 1 maja 2008, o 09:09

Wypuściłam, pojechał...

Wczoraj zafundował mi rocznicowy wieczór, niezapomniany. Ze wspólną kąpielą w pianie wśród dziesiątek świec.
Żyję nadzieją, że to nie był pożegnalny wieczór...


Dobrze, że nie jest gorąco i słonecznie, nie zniosłabym teraz ładnej pogody.
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez ewka » 1 maja 2008, o 09:41

:D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 1 maja 2008, o 10:24

Trzymaj sie Kropeczko.

będzie dobrze...zobaczysz.....warto mieć nadzieję :slonko: :kwiatek2: :slonko: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez kropka75 » 1 maja 2008, o 19:52

A czego Ty się cieszysz Ewcia? :)

Zizi, ja nic innego nie robię tylko staram się trzymać. Rano mnie znowu złamało, pożarłam tabsy i przetrwałam jakoś...

List dostał, ale nawet nie wiem czy przeczytał, bo nie skomentował, dostałam tylko sms czy wszystko ok.
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez ewka » 1 maja 2008, o 21:56

kropka75 napisał(a):A czego Ty się cieszysz Ewcia? :)

Bo mi się Wasz wczorajszy wieczór podoba. Jakoś tak pozytywnie rokuje :D :D :D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kropka75 » 2 maja 2008, o 10:37

Wczoraj dostałam sms o jakimś problemie, którego nie rozumiem, a o którym mąż nie chce pisać przez tel, powie mi w nd.

Dziś rano napisał pytanie, czy nasze fundusze pozwalają na zamontowanie gazu do auta, co na logikę znaczy, że nie zostanie tam, a będzie jeździł do małej. Na koniec było małe słówko na "k" i nie była to łacina. ;)

Jeśli ten weekend podzielić na 4 rundy, to pierwszą wygrałam. Ale przede mną jeszcze trzy...
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez ewka » 2 maja 2008, o 11:48

:D Bardzo Ci kibicuję. Wam.
:D
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kropka75 » 2 maja 2008, o 20:06

Dziękuję.

Rany, jak ciężko tak się czeka nic nie mogąc zrobić. Nienawidzę bezczynności i braku wpływu na swoje życie. A teraz go nie mam i nic nie mogę. Czuję się bezsilna jak dziecko.

Dzisiaj się zmierzyłam, 7cm straty w obwodzie bioder i biustu. Na wagę nie odważyłam się wejść. Dieta cud. :/
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez Justa » 3 maja 2008, o 08:12

Kropka,
ciesze sie z pomyslnej rundy pierwszej. To dobrze rokuje na przyszlosc, prawda...? :)

Trzymam mocno kciuki. Pisz, jak sie miewasz.

P.S. Tez nienawidze bezsilnosci.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez ewka » 3 maja 2008, o 09:52

Mniej w obwodzie też by mi się przydało :D ... chyba jednak nie takim sposobem :D

Bezsilność jest okropna... chciałoby się działać, a tu jesteś tylko świadkiem działań innych, które bezpośrednio dotykają Ciebie. Eh, ale to przecież zaraz się skończy, co nie?

Co tam dzisiaj porabiasz Kropko? Co słychać na polu walki? Jak się miewasz? Jak się miewa Twój mężczyzna?


:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kropka75 » 3 maja 2008, o 22:40

Miewam się lepiej.

Wczoraj w nocy dostałam sms, że ma decyzję. Podjął ją już w czwartek, wczoraj się w niej upewnił. Dał mi do zrozumienia jaką... Nogi się pode mną ugięły i tak jak stałam w kuchni, tak znalazłam się na podłodze...

Dziś po południu napisał mi, że dobrze, że nie jestem... /(tu znak zodiaku, nie chcę nikogo urazić), w każdym razie, tamta jego ex i pierwsza żona są spod tego samego jak się okazuje, chyba znalazł znaczące podobieństwo ;)/, a potem był jeszcze jeden sms, że chce już do domu.

Wygrałam to...

Nie wiem jaki cud się stał, co mnie natchnęło, że tego nie spieprzyłam do końca... ale wygrałam!

Jutro dowiem się reszty...

Ewka, dziękuję za wsparcie :cmok:
kropka75
 
Posty: 178
Dołączył(a): 22 sie 2007, o 12:49

Postprzez ewka » 3 maja 2008, o 23:26

O rety! Aż mi dreszcze przeleciały! I w gardle się mi coś ścisnęło... bardzo się cieszę, Kropko! Bardzo:)

Cud czy nie cud... po prostu nie zawsze wszystko się w życiu pieprzy tak do końca - jak widać na załączonym obrazku :haha: :haha: :haha:

Ciekawe... najnormalniej jestem ciekawa, jakie wrażenia ma Twój mąż po tym całym bigosie. Decyzję podjął szybko, więc je tam chyba przejrzał w moment. Heh;)

No cieszę się:haha: I kwiatek dla Ciebie za dzielność i charakterność
:kwiatek2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: esuwahihu i 262 gości