---------- 22:58 02.05.2008 ----------
Lucy, pierwsza rzecz - Twoje pytania mnie nie wkurzają; jesteś wnikliwa i dobrze. Ale skoro już mam określić jakoś swoje emocje względem Ciebie to powiem Ci, że odczuwam sympatię. Chętnie natomiast widziałabym Ciebie jak sie wkurzasz
(i to wcale nie jest żart)
O książkach wspominałam, bo one nie jeden raz były taką teoretyczną podkładką pod to, co robiłam później na terapii. I stąd moje propozycja poczytania czegoś tam. Mogłabym Ci co nieco polecić, tylko muszę się zastanowić nad tym, które książki na mnie znacząco wpłynęły kiedy byłam na początku swojej drogi i wtedy dam Ci znać.
Pozdrawiam Cię!
mel.
---------- 11:31 03.05.2008 ----------
Witaj Lucy
Pomyślałam sobie trochę o tych książkach zastanawiając się, jaki w ogóle będziesz miała do nich dostęp tam, gdzie jesteś. No i tak - przede wszystkim chciałabym Ci polecić coś wstrząsającego (dla mnie to był wstrząs) tj. książkę Susan Forward -
"Toksyczni rodzice"; była to chyba najwłaściwsza książka jaką mogłam przeczytać w czasie terapii. I tak mi zależy, żebyś miała ją w swoich łapkach, że aż ją wczoraj ściągnęłam i teraz posiadam w formacie pdf. Także, jeśli chcesz, to podaj mi swój adres mailowy, a podeśle Ci ją
Jeśli chcesz zrozumieć na czym polega psychoterapia w swoich założeniach, to wiedz, że jest taka seria książek - Biblioteka Terapeuty - wydanych przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne i z tej serii, warto by było dotrzeć do książki
"Podstawy umiejętności terapeutycznych" autorstwa Jeanne Albronda Heaton. W tej książce znalazłabyś odpowiedzi na wiele swoich pytań o psychoterapię. Książka ta jest typowo podręcznikowa (aczkolwiek czyta się świetnie).
Jeśli zaś wolisz coś bardziej osobistego, niż naukowe rozważania, to bardzo, ale to bardzo polecam Ci książki Irvina D. Yaloma:
"Dar terapii"(tu znajdziesz osobiste spostrzeżenia Yaloma co do tego, jak powinna wyglądać relacja terapeutyczna),
"Leżąc na kozetce" (jest to rewelacyjna powieść pokazująca istotę terapii indywidualnej zarówno od strony klienta, jak i terapeuty),
"Kuracja według Schopenhauera" (to powieść, tym razem o psychoterapii grupowej),
"Kiedy Nietzsche szlochał" (jest to fikcyjna powieść o terapii, jaką przechodził Nietzsche, aczkolwiek osadzona w latach życia Nietzschego; geniusz książki polega na zawartym w niej bogactwie myśli filozoficznych tegoż mistrza),
"Kat miłości" (to zbiór opowiadań o psychoterapii; uwaga - w moim odczuciu tytuł jest trochę mylący) oraz
"Mama i sens życia" (To także zbiór opowiadań o doświadczeniach Yaloma w kontakcie terapeutycznym).
Polecam Ci też bardzo książki Wojtka Eichelbergera; w zasadzie polecam Ci wszystkie, do których byś tylko dotarła bo uważam, że są bardzo wzbogacające (dwie mam w wersji elektronicznej, mogę Ci podesłać). Natomiast jeśli nurtuje Cię temat psychoterapii, to warto byłoby dotrzeć do
"Pomóż sobie, daj światu odetchnąć" (niestety, nie mam jako e-booka).
I pamiętam, że strasznie fajnie czytało mi się książkę J. Haleya -
"Niezwykła terapia" (uwaga - treść może wydawać sie totalnie abstrakcyjna). W tej książce Haley opisuje podejście do klientów i techniki terapeutyczne charakterystyczne dla jednego z wybitniejszych terapeutów - Miltona H. Ericksona.
To tyle teraz, mam nadzieję, że Cię zachęciłam?
Miłego dnia życzę!
mel.
---------- 11:42 ----------
PS. Jeszcze jeden wartościowy tytuł mi się teraz przypomniał:
"Gestalt
Sztuka kontaktu. Optymistyczne podejście do relacji międzyludzkich" autorstwa Serge Gingera. Książka jest dokładnie o tym, o czym mowa w tytule