Ważko,Iwox,Nana,Beta.........właśnie doping jest mi potrzebny
wpadłam w dołek
długo trwa ten ból,smutek
TAK SIE BOJę CO BEDZIE.
Ja wiem,że nie jestem banalna....jestem silna,zaradna,oryginalna...
To dlaczego tak kurczowo trzymam sie tej chorej miłości???
Czuje sie pusta...odarta ze skóry......
Dlaczego tak boję sie powiedzieć mu :spadaj ...wynoś sie z mojego życia...nie dręcz mnie...nie obchodzi mnie już co zrobisz....
Ostatnie dni jestem wyjątkowo załamana,smutna....wszyscy wokoł cieszą sie z majowego weekendu...robią coś razem...
ja nie potrafię cieszyć sie z maja....a kiedyś zauważałam wszystkie kwiatki wokół.....teraz żyję w letargu
Już mam siebie serdecznie dość....Dość smutku...
Tyle razy wmawiałam sobie;Zizi daj spokój....ciesz sie życiem.....
Nie myśl o Kaktusie....
A ja dalej swoje...dalej tęsknię..czekam...
Dajcie mi kopa w tyłek....