witam zaczne od tego ze biore pije od kilku lat juz
problemy trawja okolo 3lat (matka mnie szukala lazila wiecznie za mna itp)
cpalem praktycznie wszystko co jest mozliwe (jestem poszukiwaczem przygod) najbardziej upodobalem sobie poloczenie pigulek amfetaminy i alkoholu wtedy najlepiej sie bawie
mam kuratora itp bylem kilkukrotnie na leczeiu zreszta przymusowym kazali mi chodzic na jakes smieszne terapie co to tam slyszalem to totalne dno ale przyznam ze sie usmialem niezle z niektorych pajacow tam
kurator matka wszyscy sie sprzeciwili przeciwoko mnie i mnie to wkurza strasznie mam wlasne zycie cpam bo mi sie to cholernie podoba lubie sie nawalic wlonczyc na cala skale techno i gadac z kumplami
aktualnei jestem ponad 3tyg trzezwy dlaczego? bo mi matka kazala ale chce wzbudzic jej zaufanie wtedy mi znowu kase da i bedzie boomba
stasza juz mnie nawet wiezeniem nie wiem co mam dalej robic prawdopodobnie uciekne z tad bo mam znowu skerowanie na przymusowe leczenie ;/
kazali mi poszukac sobie dziewczyny i co znalazlem? zal totalny tez mi zakazywala wszystkiego a pozatym jakes nudne spacery rozmowy blee co to ma byc? ona nawet nie imprezowala hehe co to za zycie wkurzylem sie powiedzialem spierr no i poszla sobie
ja nie wiem jak ktos moze decydowac o zyciu innego czlowieka?
ja zycie trakuje jako zabawe i chce sie dobrze bawic w dupie mam ze umre w wieku 30lat bo po co to dalej ciagnac? potem tylko wegetacja
a schemat typu praca rodzina monotonna nudne zycie nie jest dla mnie i nikt tego chyba nie moze zrozumiec bo caly czas mi to wmajaja ze to jest najwazneijsze
nachetniej to bym mieszkal sam na brak gotowki nie narzekam wiec dalbym sobie rade
mam 20lat
pozdrawiam i czekam na jakes sensowne opinie mojego postu nie wypowiedzi sztywniakow