uciec, ale dokad??

Problemy związane z uzależnieniami.

uciec, ale dokad??

Postprzez afmin » 8 kwi 2008, o 00:54

Ucieczka...i tak nic nie daje!!! nic nie zmienia!!!! jakis czas temu wyjechalam za granice z mysla, ze uciekne od problemow (chociaz w glebi duszy cos podpowiadalo mi, ze to niemozliwe)!! No i dobrze mi podpowiadalo. tutaj wszystko wrocilo ze zdwojona sila. wiecej alkoholu, znow dragi!!!
ucieczka do nikad...powrot do przeszlosci!!!
afmin
 
Posty: 34
Dołączył(a): 28 wrz 2007, o 13:10

Postprzez Ambrozja. » 8 kwi 2008, o 12:35

Afmin, nie uciekaj od problemów tylko się z nimi zmierz !!
Alkohol i narkotyki niczego nie rozwiązują - uwierz mi cos o tym wiem !!
Powodzenia !!
Jak sobie radzisz ??
Ambrozja.
 

Postprzez afmin » 28 kwi 2008, o 18:21

Ne potrafie juz na siebie patrzec!!! Patrze w lustro i widze kogos calkiem innego. Ucieklam, a tak naprawde wrocilam do problemu i to z o wiele wieksza sila!! Zaprzepascilam szanse, ktora sama sobie dalam. stracialm swoja caly swiat. starcilam prace o ktora dlugo walczylam!! moze i dobrze dla innych ze juz nie pracuje, bo w tym zawodzie taka osoba jak ja nie powinna pracowac.

Rodzice chyba zaczynaja sie czegos domyslac, bo ostatnio kilku znajomych wyladowalo w szpitalu z przecpania...Kazali mi wracac do Polski, ale nie mam zamiaru...wole staczac sie tutaj...z daleka od domu,sama, nie patrzac innym i sobie w oczy!!
afmin
 
Posty: 34
Dołączył(a): 28 wrz 2007, o 13:10

mam to samo

Postprzez elek » 12 maja 2008, o 23:27

widzę że mamy ten sam problem... podobnie jak ty dostałam drugą szanse i ją zmarnowałam... niestety pociągnęłam za sobą mojego faceta i jak narazie oboje spadamy w dóóóóół....
elek
 
Posty: 7
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 12:17

Postprzez afmin » 12 maja 2008, o 23:57

Elek, zastanawiam sie czy daleko jeszcze zeby upasc...
mam juz dosc!!! nie chce juz na siebie patrzec...
Siedze sobie z daleka od domu, sam na sam ze soba i nie robie nic...pije,cpam,pije...
Pewnie kiedys przyjdzie Nam zmierzyc sie po raz kolejny z soba samym!!!
Ale czy damy sobie kolejna szanse?? To chyba zalezy gdzie sie zatrzymamy...

Trzymaj sie Elek :)
Walcz!!
afmin
 
Posty: 34
Dołączył(a): 28 wrz 2007, o 13:10

Postprzez pukapuk » 13 maja 2008, o 15:43

Witaj amfin tylko od ciebie zależy kiedy się zatrzymasz i czy dasz sobie szansę to może komunał ale jednak zatrzymać się na tej myśli że przecież JA sobie mogę dać w każdej chwili szanse. Nikt na świecie nie da tylu szans osobie uzależnionej niż ona sobie sama. Koło zamknięte robi się w momencie gdy obwinia się cały świat za swoje gówniane samopoczucie a nie widzi się że czujemy się jak gówno nie przez świat, tylko przez ćpanie i picie. W moim przypadku zadziałało zrozumienie, że to JA NIE CHCE pić i jarać bo przez 25 lat zachowywałem się jak cymbał który nie widzi co ma przed nosem.
pukapuk
 

Postprzez elek » 13 maja 2008, o 23:16

amfin, wydaje mi się że jeszcze wiele szans sobie damy, a potem je spiszemy na straty... i tak w kółko... pytanie tyko, jak się skończy ta historia... jak chceszto na maila sie do mnie odezwij. chetnie popisze z tobą. trzym sie amfin
elek
 
Posty: 7
Dołączył(a): 5 mar 2008, o 12:17

Postprzez Ambrozja. » 15 maja 2008, o 19:41

Dziewczyny a jak chcecie , żeby sie skończyła ta historia ???
Ambrozja.
 

Postprzez afmin » 15 maja 2008, o 23:45

Slowo ¨historia¨ jakos mi tu nie pasuje... :? Dla mnie od jakiegos czasu, to poprostu codziennosc...alkohol i nie tylko...Nie wiem , czy wogole kiedys ten czas bede mogla nazwac czyms w rodzju przygody lub lepszej czy gorszej historii!!!
Poki co zyje z dnia na dzien, nie zastanawiam sie co zrobie za tydzien. Moze poprostu nie chce wiedziec co bedzie dalej, a moze wlasnie tego sie boje... :roll:
afmin
 
Posty: 34
Dołączył(a): 28 wrz 2007, o 13:10

Postprzez Ambrozja. » 18 maja 2008, o 11:51

Afmin...ja miałam dokładnie to samo co ty !!!! Rozumiesz ??? Tylko Ty w ogóle nie chcesz słuchać, stoisz wciąż przy swoim, że tak ma być, inaczej nie da rady, taki juz mój los, z tym nie da się skończyć........obudz się dziewczyno !!!!!! Naprawde jeśli tylko tego chcesz, to możesz przestać, może zamknąć ten rozdział w swoim życiu, zostawić to JUŻ za sobą !!!!!!!!!
Wiem, że to nie jest takie proste i łatwe, bo sama to przeżyłam, ale uwierz mi jest to wykonalne.....!!!!!! Proszę Cię spróbuj !!!!! Przemyśl wszystko, napewno ranisz tym swoją rodzine , niszczysz siebie , po co??? Jak można inaczej żyć i też być szczęsliwym !!!!!!!!

Trzymam kciuki !!!!!!!!!!
Za Ciebie Elek też !!!!!!!!!!
Ambrozja.
 

Postprzez mariusz25 » 18 maja 2008, o 13:53

picie to smierc
mariusz25
 
Posty: 779
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:22

Postprzez afmin » 18 maja 2008, o 22:26

Ambrozja, tylko ja nawet nie wiem po co ja mam zaczac zyc inaczej...normalnie :?
Troche sobie to forum poczytalam i wiedze,ze mozna wyjsc z tego bagna, ze Wielu z Was sie to udalo!!! No i naprawde super!!! Tylko trzeba miec jakis cel dla ktorego sie to robi, jakis sens w zyciu...
A ja nie wiem czy taki sens mam....
Wiem,ze niszcze siebie...no ale mowi sie trudno i zyje sie jakos dalej!! Ranie rodzine?? wiem,ze to zabrzmi dosc glupio, szczeniacko i samolubnie, ale moga troche pocierpiec przeze mnie skoro ja moglam przez nich!!! niech placa teraz cene za swoja kariere i wiele lat bycia ¨super rodzicem¨!!!!
Tak wogole to nie wiem czy nawet sie tym bardzo przejeli(czy przejma), ponac ostatnio sie czegos zaczeli domyslac, ale nic w tym kierunku nie zrobili...poza postawieniem mi warunku - ¨masz natychmiast wracac do domu, bo Ci dostep do konta zablokujemy i zobaczymy jak sobie poradzisz¨.
Wiec ja sobie jakos poradze,a oni niech ida dalej po tej swojej drabinie kariery...
afmin
 
Posty: 34
Dołączył(a): 28 wrz 2007, o 13:10

Postprzez bunia » 18 maja 2008, o 22:48

Afmin....a moze sprobuj zyc i cos zrobic dla siebie...stanac na wlasnych nogach i zaczac zycie tak jak Ty bedziesz chciala....nie sadzisz,ze to jest jakas perspektywa?
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez christmas_tree » 18 maja 2008, o 23:04

Wygląda na to, że na złość Mamie niszczysz sobie życie...
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez afmin » 19 maja 2008, o 16:20

Bunia, wlasnie dlatego wyjechalam...zeby byc daleko od rodziciow i od tego ich swiata kariery i materializmu. wyjechalam zeby zyc sobie tak ja chce!! No ale jak widac nie udalo mi sie to za bardzo...
Chyba zaczelo sie od robienia na zlosc, ale teraz zaszlo to juz znacznie dalej...
Teraz niby tez zyje sobie z daleka od nich, ale to nie jest normalne zycie :?
afmin
 
Posty: 34
Dołączył(a): 28 wrz 2007, o 13:10

Następna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości