przyszedł...

Problemy z partnerami.

Postprzez Orm Embar » 24 kwi 2008, o 21:51

zizi napisał(a):Już byłam raz u prawnika,dowiedziałam sie jakie dokumenty są potrzebne do pozwu o alimenty.Już wszystkie zgromadziłam.Jestem umówiona z prawnikiem na poniedziałek ,wtedy napisze pozew.I we wtorek,najpóźniej w środę idę do sądu.


Mądra decyzja. Dobry ruch. Niech poczuje konsekwencje. Listy od jego kochanki wciaż masz? Pamiętaj, że to dowód w sądzie, wolno Ci je tak wykorzystać.

Powodzenia

O.
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez zizi » 24 kwi 2008, o 22:28

Agik postaram sie poprawić :oops: ...i nie myśleć,że jestem głupia.

dziękuję ci za wsparcie.

Dziś miałam bardzo smutny dzień :cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 24 kwi 2008, o 22:42

Zizi....zrobilas co moglas a moze wiecej.....teraz bedzie musial sie ustosunkowac do sprawy wiec przypielas go do muru :ok:
Trzymaj sie :buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 24 kwi 2008, o 22:46

Tobie Buniu też dziękuję,że jesteś :zlezkawoku:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 24 kwi 2008, o 22:51

Zizi....glowa do gory....pamietaj po burzy slonce swieci....nie placz tylko czasami :paluszek: ....no w kazdym razie nie za duzo !!
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 24 kwi 2008, o 23:00

Buniu ostatnio mało płakałam.....

ale nie mogę cały czas być silna...iść wciąż do przodu..udawać,że jest ok..jak jest okropnie :cry:

muszę dopuścić do siebie ten ból i rozpacz...

muszę to przeżyć...

A potem będę silniejsza :wink: ....

czas,czas,czas....

ja sie nie poddaję..
ale dziś było smuuuuuutno,bardzo smutno :cry: :cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 24 kwi 2008, o 23:08

To prawda.....tego nie przeskoczysz ale trzeba wierzyc,ze sie ulozy i wyjdziesz na prosta.
:pocieszacz:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez agik » 25 kwi 2008, o 23:57

Zizi, a dzisiaj jak?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez zizi » 26 kwi 2008, o 12:33

Agik w czwartek i w piątek było mi bardzo ciężko....

dziś rano wstałam smutna...rozżalona.....

na szczęście słońce świeci mi do okien...

tak sobie pomyślałam...szkoda tak pięknego dnia ...tyle już dni uciekło mi przez palce...

dalej czasami żyję jak w letargu...

ale codzienne obowiązki każą mi działać..żyć.....nie mam czasu leżeć i płakać..nie potrafię ...

Jednak jest we mnie jakaś siła :wink:

zaraz idę na słonko.....do parku.....

albo nie idę.....jadę na ukochanym rowerze.

dzieci grają w piłkę na podwórku...ja mam wolne..
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 27 kwi 2008, o 09:56

zizi napisał(a):Jednak jest we mnie jakaś siła :wink:

Oczywiście! 100 razy mówimy sobie... to koniec, nie dam rady... a jednak dajemy;) Człowiek to silna bestia!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 27 kwi 2008, o 23:35

smuuutno mi.....

nie mogę spać :cry:

to wszystko jest bez sensu :cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 27 kwi 2008, o 23:41

:pocieszacz: :kwiatek2: :pocieszacz: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Honest » 27 kwi 2008, o 23:41

Zizi... Mogę sobie tylko wyobrazić Twój ból. Wiem też, że żadne słowa nie zmienią stanu rzeczy, mogą być jedynie (lub aż) balsamem dla duszy.

Czasami pewne sprawy zmieniają swoje oblicze w rewolucyjny sposób. Wiem, że przyjdzie taki dzień, że spojrzysz na to wszystko inaczej i wówczas smutek odpłynie w siną dal. Masz w sobie wiele uczucia, ale Zizi, nie można kochać za dwoje...

Od problemów nie powinno się uciekać, ale zajęcie umysłu natłokiem spraw, chociaż chwilowo, może pomóc...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez zizi » 28 kwi 2008, o 00:13

wkurza mnie to,że on jest taki niezdecydowany.....

jest tchórzem.....


myśli,że tak jest lepiej..gdy jest nie wiadomo jak.....

chciałam umówić sie z nim w mieście.

najpierw odpisał : tak spotkajmy sie.
Potem jednak podawał mi takie godziny,że nie mogłam umówić sie...albo to miało być w godzinach mojej pracy..albo po północy....

Jakby naprawdę chciał porozmawiać to znalazłby czas
:evil: :evil: :evil:

on pewnie boi się,że podjęłam jakąś decyzję ..np,że chcę rozwodu....on nie wie,że chciałam porozmawiać o kłopotach syna...

TO JEST NIESPRAWIEDLIWE....smutne...wokół tyle szczęśliwych par.....

nie da sie tak przestać myśleć....

nie potrafię nie widzieć tych wszystkich zakochanych

:cry: :cry: :cry: :cry:

nawet słońce nie pomaga :cry:

co z tego,że świeci słońce...

nie ma dnia,żebym nie myślała o nim :cry: :cry: :oops: :oops:
jestem chora.....................
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Honest » 28 kwi 2008, o 01:40

zizi napisał(a):wkurza mnie to,że on jest taki niezdecydowany.....


Oj, tak, rozumiem... Najgorzej jest nie wiedzieć na czym się stoi...

jest tchórzem.....
Z jednej strony fakt, jest niedojrzałym mężczyzną, lecz z drugiej strony, to każdy ma prawo czasem "zawiesić się" i zapytać samego siebie, czego tak naprawdę chce. Zizi, chyba lepiej jest, że szuka odpowiedzi, niż miałby podjąć decyzję pochopną, nieprzemyślaną...


myśli,że tak jest lepiej..gdy jest nie wiadomo jak......


To powiedz mu to... Jeśli 100 razy nie zrozumiał, powiedz 101 raz.

Zizi, on chyba tak naprawdę już podjął decyzję, a świadczy o tym jego zachowanie... Jesteś wspaniałą kobietą i kurcze starsznie trudno czytać o Twoim bólu. Czas chyba odciąc pępowinę i wziąć oddech życia, nowego... innego...

Trzymaj się ciepło
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron