Mężczyźni - pomóżcie nam Was zrozumieć

Problemy z partnerami.

Mężczyźni - pomóżcie nam Was zrozumieć

Postprzez Mały biały kotek » 12 kwi 2008, o 09:45

Chociaż zakładam temat myślę, że wiele kobiet chętnie się do niego dopisze. No bo jak zrozumieć mężczyzn, jeśli to co im wydaje się błahe dla nas jest tragedią ...i na odwrót. I jeśli po prostu inaczej patrzymy na inne sprawy
Pomóżcie nam zatem Panowie, co znaczy jeśli...
1. naprzemienne stany rozpieszczania, noszenia na rekach i obcosci, uciekania samotnego na imprezy
2. utrzymywanie wianuszka koleżanek (do jednej dzwoni nawet codziennie), dla których naprawia krany, wozi psy do lecznicy itd
3. przytyki na temat skończonego kierunku studiów ("bezsensowny"), niechęć do prób poznania moich pasji choćby na tyle, abym mogła się zwierzać z sukcesów i porażek
4. jeśli melduję o sukcesie słyszę: jesteś zarozumiała, robisz z siebie gwiazdę bo ci coś w pracy wyszło
jeśli mówię: czyż nie jestem piękna słyszę dwie wersje - już ci to mówiłem lub za kogo ty się uważasz?
Mały biały kotek
 
Posty: 415
Dołączył(a): 6 kwi 2008, o 22:56
Lokalizacja: Wwa

Postprzez Szafirowa » 12 kwi 2008, o 17:03

Taki facet to osobowośc dwubiegunowa.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez gti » 14 kwi 2008, o 13:55

Jako facet powiem tak:
To nie jest normalne. Pomoc innym jak najbardziej, ale bez przesady.
Ty powinnaś być najważniejsza, a drwienie z wykształcenia czy sukcesów to dla mnie zupełnie niezrozumiałe.
Ten człowiek chyba jeszcze nie dojrzał do poważnego związku takiego na dobre i złe, pora chyba się zastanowić nad sobą, czy chcesz dalej w to brnąć. Co będzie jak on się nie zmieni, będziesz szczęśliwa?
Na pewno korzystna będzie tu poważna rozmowa, nie Twój monolog tylko rozmowa dwojga partnerów. Jeżeli on nie jest w stanie o tym porozmawiać z Tobą, to tylko potwierdzi moje podejrzenia a wtedy przyjdzie czas na głębokie przemyślenia.
Pozdrawiam i powodzenia
gti
 
Posty: 192
Dołączył(a): 4 wrz 2007, o 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sanna » 14 kwi 2008, o 14:24

Drwienie z sukcesów czy wykształcenia nieraz wynika z kompleksów drwiącego. Pamiętam czas gdy słyszałam, ze nie nadaję się do prowadzenia samochodu, nie nadaję się na kierownicze stanowisko, w ogóle nie bardzo nadaję się do pracy, wybrałam zły kierunek studiów podyplomowych ( awantura!), wybrałam nieodpowiednią pracę ( bo w biznesie, a nie w budżetówce) ( awantura!) itd. I co? Jeżdżę z powodzeniem samochodem, jestem managerem w korporacji, teraz okazuje się, że w wielu zawodowych sprawach mogę pomóc temu, który uważał że się nie nadaję . Tylko że jesteśmy już po rozwodzie. I po rozwodzie dopiero odbudowałam swoje poczucie własnej wartości. Taka historyjka. Może Ty jesteś bardziej odporna i będziesz w stanie dać odpór deprecjonowaniu Twojej osoby?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Postprzez Loki86 » 14 kwi 2008, o 17:43

Masz zakompleksionego zazdrosnego chłopa i tyle dlatego go nie rozumiesz i on nie chce rozumieć ciebie. Nie widzę zbyt różowej przyszłości. Ja tam się zawsze cieszyłem że moja luba wybiera to co jej się podoba co ją interesuje a jak odnosiła sukcesy to i ja byłem szczęśliwy bo to również sukces dla mnie :)
Avatar użytkownika
Loki86
 
Posty: 556
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 00:58
Lokalizacja: z tąd;d

Postprzez slonko » 14 kwi 2008, o 21:57

zachowanie zupelnie takie same jak u mojego bylego faceta
na szczescie bylego
slonko
 
Posty: 12
Dołączył(a): 27 lis 2007, o 00:18

Postprzez retbutt » 14 kwi 2008, o 23:40

Nie ma sensu odp. na poszczególne podpunkty, jeśli juz to mozna zwrócić uwagę na p. nr 1, może ten twój partner jest niezdecydowany czego chce?
Co do wzajemnego odnoszenia się ...nie wiem czy ten pan Ciebie nie szanuje, a jak nie szanuje to chyba masz problem. Koleżanki...nie wierzę w taką ilość przyjaźni, to jakaś forma dowartościowywania się?...nie wiem
Avatar użytkownika
retbutt
 
Posty: 53
Dołączył(a): 9 lut 2008, o 02:06
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Honest » 15 kwi 2008, o 01:25

Myślę, że nie można generalizować. Taki zachowania są charakterystyczne dla obojga płci.
Przyznam, że w Waszym związku brakuje chyba przede wszystkim SZACUNKU I AKCEPTACJI. Twój partner ma chyba problem z poczuciem własnej wartości... Chociaż nie wiem jak ja bym zareagowała, gdyby mój partner chodził i mówił, ż jest piękny....
A odnosnie samotnych imprez - to nie widze w tym nic złego. Czasami dobrze iść bez drugiej połówki na miasto. Niektórzy wolą nawet w ogóle oddzielnie imprezować. Kwestia gustu...
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Postprzez Aimee » 18 kwi 2008, o 15:56

Reakcje Twojego faceta są .... toksyczne.
Avatar użytkownika
Aimee
 
Posty: 26
Dołączył(a): 29 maja 2007, o 19:13


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AngelLar i 31 gości