chciałabym ...zapomnieć...

Problemy z partnerami.

Postprzez Szafirowa » 10 kwi 2008, o 21:50

Blanka proszę nie wklejaj we wszystkich tematach tego samego wpisu.
Zizi ma naprawdę ogromne, kolosalne życiowe problemy i jakoś tak nie na miejscu byłaby dyskusja o Tobie i Twoim chłopaku tutaj, w jej temacie.
Tu chcemy ją wesprzeć jak tylko możemy.
Może założysz nowy temat poświęcony swoim kłopotom ?


Zizi, ciekawa jestem wizyty u psychologa.
Jak wrażenia ? Jak się czujesz ?
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez bunia » 10 kwi 2008, o 22:09

No wlasnie...jak poszlo na terapi....a odpoczynek Ci sie nalezy !!
:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez agik » 11 kwi 2008, o 01:43

Odpocznij Zizi :pocieszacz:

Wiesz, tak się zastanawiam.
Jakies dwa tygodnie trwa już ta szarpanka z mężem, tak...
I on nic nie mówi, o nic się nie stara.
I tak sobie myślę, że chyba trzeba jakoś określić ramy czasowe- dla niego.

Zizi może on rzeczywiście chce przeczekać, ciagnac ten czas jak najdłużej, aż jego kochanka sie okresli?

Może warto go troszkę przyspieszyć do JAKIEJKOLWIEK DECYZJI?
Piszesz, ze na rozwód nie jesteś gotowa i ja to bardzo dobrze rozumiem.
Ale moze pora wybić Twojego meza z tego jego marazmu.
Może rozejrzyj się za adwokatem?
Może wyślij mu pozew ?
Może wtedy przestanie myśleć, ze to Twój kaprys? I ze Ci minie, a on sobie spokojnie i bez stresu wróci do domu?

Wiesz Zizi- popatrz na Tomka, zobacz ile czekał. zobacz jakim cierpieniem okupił tę nieumiejetność podjęcia decyzji przez żonę.
I Zizi Kochana- myśl o sobie :pocieszacz:

A przeciez pozew można wycofać.
Jest w sądzie rozprawa pojednawcza najpierw.
Może on potrzebuje takiego kubła zimnej wody?
Może pora pokazac mu, ze to nie żarty?

Nic nie zrobił, zeby Cie odzyskać Zizi- myśl o sobie.
Pomyśl też o tym, że - co prawda bez nadziei trudno, zimno i ciemno... :(
Ale im wcześniej zaczniesz- tym szybciej się podniesiesz.
Bo podniesiesz się!!!

A co mówi terapeuta?

Pozdrawiam i przytulam bardzo mocno.

Zizi- tak na marginesie- jesteś tu na forum, jak kolorowy ptak- super ciepła, wrażliwa, cudownie piekna ( nawet w swoim ogromnym cierpieniu).
Nie daj się zamknąc w klatce.
Szkoda Twojej siły, szkoda Twojego zycia.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez mahika » 11 kwi 2008, o 06:23

Zizi- tak na marginesie- jesteś tu na forum, jak kolorowy ptak- super ciepła, wrażliwa, cudownie piekna ( nawet w swoim ogromnym cierpieniu).
Nie daj się zamknąc w klatce.
Szkoda Twojej siły, szkoda Twojego zycia.


Nic dodać nic ująć :D

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 11 kwi 2008, o 08:41

Racja Zizi, musisz odpocząć. Od niego też. Dużo mu dałaś wtedy cierpliwości i wyrozumiałości... myślę, że teraz nadszedł moment, żeby nie dawać nic. Że dobrze właśnie zostawić go tak z tym wszystkim... z tą troską o Ciebie, z tęskonotą za domem i dziećmi. Niech się określa. Trudno. Ma JESZCZE czas.

Trzymaj się;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 11 kwi 2008, o 22:42

nie potrafię odpocząć :cry: :cry: :cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 12 kwi 2008, o 00:45

:pocieszacz:
:kwiatek2: :kwiatek2: :kwiatek2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 12 kwi 2008, o 13:50

zizi napisał(a):nie potrafię odpocząć :cry: :cry: :cry:

A chciałabyś umieć?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 12 kwi 2008, o 15:27

Tak chciałabym umieć teraz odpocząć...zregenerować siły...

ale jest tak,że rano nie pośpię :cry: budzę się wcześnie,nawet dziś,gdy mam wolną sobotę.

nie mogę nic nie robić,bo wtedy dopada mnie smutek :(

...ale to nie jest tak,że nie staram się tego przezwyciężyć...nie mogę przecież tylko pracować,albo robić coś w domu...

wczoraj byłam u fryzjera...zrobiłam dużą zmianę :wink:

dzisiaj wybrałam sie rano na rynek,kupiłam duży bukiet żonkili,uwielbiam je :wink:

Ale od rana czuje pustke i niepokój.
Wmawiam sobie:masz święty spokój...dupek nie dręczy cię...jest sobota,świeci słońce,wiosna rozkwita...

I co?

Jest mi źle :cry:

Godzinę temu dzieci pojechały do ojca do sklepu.
On nie ma dla nich czasu w innym miejscu :evil: "tatuś"....a one tak do niego garną.Jeżdżą do niego,albo proszą,żebym ja je podwiozła.

Wkurza mnie to wszystko!
Syn ostatnio pyskuje,cwaniakuje.

A tatuś da mu słodycze...i myśli,że załatwił ojcowstwo :evil:

Pieniędzy na dzieci nie daje.
Wcześniej nie miał,bo nie pracował,potem nie miał,bo urichamiał sklep..a teraz ma...ale ma nas daleko gdzieś....


Poradżcie mi.
Chce napisać do niego smsa,żeby dał pieniądze na kwiecień na utrzymanie dzieci.
Wystarczy jak napiszę?:
Pamiętaj,że masz obowiązki wobec dzieci.Daj mi pieniądze dla dzieci.

Nie chce go teraz widzieć.A czas leci ..niedługo połowa miesiąca.Jak mam się nie dać?NA razie nie chce isc do sądu.
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez agik » 12 kwi 2008, o 15:39

Zizi, Kochanie...
Bardzo się cieszę, ze się nie dajesz... Mimo, ze jest cieżko...
Jesteś dzielna, bardzo się cieszę...

A odnośnie Twojego pytania:
Ja chyba bym napisała ostrzejszego eska, zdrada to jedna sprawa, ale dzieci nic nie zawiniły, a on ma wobec nich obowiązki na równi z Twoimi.
Ja bym napisała może coś w stylu - chcesz, żeby Ci sąd przypomniał, ze twoje dzieci mają rosnące potrzeby?
Zizi- nie kosztem siebie, proszę...

Rozumiem, ze nie chcesz iść do sądu, bo ciągle wierzysz, ale masz pracować ponad siły? A on co?

Przytulka i trzymaj się
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez Szafirowa » 12 kwi 2008, o 17:17

Zizi - moim zdaniem za grzecznie.
Nawet w takiej sytuacji jesteś subtelna i delikatna ...

" do ... (któregoś tam) proszę o przesłanie na moje konto pieniędzy na utrzymanie dzieci w kwietniu w kwocie ... "

Toż to dorosły chłop, ma świadomośc tego, że macie dzieci i czego one do życia potrzebują.
Sądy w takich sprawach są beznamiętne - kiedy zdrowy facet mówi, nie mogę płacić, bo nie mam pracy, to sąd odpowiada: to pański problem, proszę pożyczyć.
Naprawdę, nie musisz skunksowi jednemu przypominać grzecznie o ty, że ma dzieci i na równi z Tobą musi zapewnić im egzystencję.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez bunia » 12 kwi 2008, o 17:30

Zizi....ustal z nim jakis konkretny termin,byc moze jest szansa zalatwic chociaz ta sprawe bez miecza.
:buziaki:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez zizi » 12 kwi 2008, o 18:27

widzicie jaka ja jestem?

boję sie napisać tego smsa :cry:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez agik » 13 kwi 2008, o 00:57

napisałaś?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez zizi » 13 kwi 2008, o 01:01

Boli mnie głowa...usnęłam,a raczej padłam przed 22gą...teraz obudziłam sie i nie moge spać :cry:

Strasznie mi było przykro gdy dzieci wróciły wieczorem ze sklepu dupka...były takie zadowolone jakby to była najnormalniejsza sytuacja,że widują tate tylko tam w pracy :evil:

on wcale nie pyta o mnie...całkiem mu odbiło :evil:
"TAK JEST LEPIEJ" :evil: :evil: :evil: mówił niedawno do dzieci...a one w to uwierzyły :zalamka:



spotkałam sie z ta pindą...długo rozmawiałyśmy w parku...(może kiedyś wam coś opiszę)....wydaje mi sie,że oni nie są razem....te listy nie są świeże...

ja wciąz mam nadzieję,że będziemy razem

ale nie chcę prosić dupka,żeby wrocił....bo nic na siłę :cry:

po prostu mam nadzieję,ze on ocknie sie


głowa mi pęka :cry: ...samotnośc dobija mnie....miałam dziś ochotę kupić jakąś flaszkę...ale stwierdziłam,że nawet nie będę zaczynać wódką tłumić bólu :cry:

nie trzeba mi nowego problemu....
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AngelLar i 203 gości