Internetowy romans

Problemy z partnerami.

Internetowy romans

Postprzez wisnia » 21 cze 2019, o 07:35

3 lata temu poznałam przez internet mężczyznę starszego od siebie o 12 lat obcokrajowcem, innego wyznania, rozwodnika (twierdził, że z jej winy). Ja mam 43 on 54 lata. Sprawił, że zakochałam się w nim. Dużo rozmawialiśmy na różne tematy, aż doszło do sytuacji kiedy zaczęliśmy uprawiać wirtualny seks. On nie krył, że miał wcześniej wirtualne partnerki, ale nigdy nikogo do niego nie zmuszał i nie krył, że jest drugi raz żonaty. Ja byłam "inna" i prosił, żebym nie oceniała go na podstawie jego przeszłości. Przede mną romansował z kobietą z mojego miasta. Żona odkryła ten romans i mało nie doszło do kolejnego rozwodu. Czegoś brakowało mi w moim życiu, ponieważ weszłam w tą relację jak w masło. Faktycznie zachowywał się jak zakochany. Robił mi awantury, kiedy dowiadywał się, że kochałam się w mężem. Zawsze czekał, aż ja będę uprawiać seks z mężem, potem on w ramach rewanżu robił to samo z żoną. Obrażał się, znikał, stawał się zimny. Rozliczał mnie, że to o czym piszemy ma być tylko nasze i przepytywał mnie ze wszystkich szczegółów (chodzi o seks). Kiedy złość mu przechodziła, znowu było cudownie. Wiem jak to brzmi, ale dałam się wciągnąć w ten układ, ponieważ już coś do niego czułam. Po jakimś czasie jego żona przyłapała go na rozmowie ze mną na fb. Stał się znowu zimny. Pisaliśmy dalej, ale opanował sytuację w domu, znowu zaczął być czarujący i nasza znajomość kwitła dalej. Potem zerwał znajomość, bo znowu zaczął mnie przepytywać z życia intymnego i coś mu nie spasowało, stwierdził, że złamałam umowę i nasze ustalenia. Potem kolejny raz pogodziliśmy się, ale mnie ta huśtawka wykańczała, bo byłam zakochana. W międzyczasie wydał córkę za mąż, ale strasznie źle znosił tą sytuację, musiał dodatkowo kontaktować się byłą żoną. W zimie dowiedziałam się, że bierze leki antydepresyjne. Znajomość trwała, ale kiedy 3 miesiące temu znowu obraził się o seks, zaczął być trochę inny, bardziej złośliwy. Polubił zdjęcia swojej poprzedniej wirtualnej partnerki, stwierdził, że będzie kochał się z żoną kiedy chce, że ja mogę robić z mężem co chcę, bo on nie jest w stanie się powstrzymać i często wyobraża sobie mnie w czasie seksu z żoną. Odwrócił sytuację o 180 stopni, ale nadal pisaliśmy, mimo, że mnie ranił. Tydzień temu jego obecna żona wyjechała na półtora miesiąca do swojego rodzinnego kraju. On w euforii oznajmił mi to i dodał mój numer w telefonie, zaczęliśmy trochę rozmawiać na whatssap. Cieszył się, że czuje się wolny i teraz będziemy mieli wiele dni na rozmowy (skype, messenger). Faktycznie widzieliśmy się kilka razy na skype. Minęly 3 dni i z dnia na dzień stał się zimny. Powiedział, że żona stwierdziła, że widziała go online i zaczęła zadawać wiele pytań. On przemyślał sprawę i chce to wszystko zakończyć. Skasował konto fb, skype i zamknął adres email, którego używaliśmy. Wcześniej stwierdził, że nie będzie czekał, ąż wybuchnie w jego rozinie skandal. Żona nigdy nie mówiła nikomu, kiedy przyłapała go z moją poprzedniczką, a później ze mną. Twierdzi, że cały czas coś podejrzewa i ostrzega go w każdej rozmowie, że ma się zachowywać i ma uważać. Teraz boi się, że ona kolejny raz odkryje całą sytuację, i cała jego rodzina się dowie. Ja czuję się okropnie. Nie mogę sobie poradzić ze swoimi emocjami. Wiem ja głupio brzmi ta historia, ale strasznie namieszał mi w życiu. Teraz z dnia na dzień zniknął. Ja nie umiem sobie przetłumaczyć, że tak będzie lepiej, bo sama mam rodzinę, którą bardzo zaniedbałam. Cierpię, bo złamał mi serce.
wisnia
 
Posty: 66
Dołączył(a): 28 sie 2010, o 21:49
Lokalizacja: :)

Re: Internetowy romans

Postprzez Justa » 31 paź 2019, o 09:34

TERAPIA na cito.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości

cron