Nie wiem od czego zacząć...
Moja partnerka w czasie warsztatów dziennikarskich spotkała
osobę z którą byłem kiedyś-bardzo mnie zraniła,
jest osobą używającą alkocholu i narkotyków-starałem
się jej pomóc i jak to głupie szczenię dostałem porządnie.
Musiałem dojść do siebie przez pół roku.....
moja partnerka ją spotkała, rozmawiały-ona jej nagadała
bzdur i oskarżyła mnie o zdradę mimo że nie miała
do tego powodów-poszło o to że spałem zanim poznałem
moją partnerkę z nią w jednym łóżku-mimo to do niczego nie
doszło-mimo że się narzucała-nie chciałem...
Dzisiaj chciałem porzmawiać z moją partnerką-wyrzuciła mnie
i chciała poszczuć swoim kolegą...
Mimo że jej powiedziałem o tym o wiele wcześniej-wszystko
i wyjaśniłem-nie zrozumiała..
Zabolało mnie to......nie wiem czy wogóle jeszcze chcę z nią
rozmawiać..