Dobry wieczór Agik,
co do relacji z córeczka. Spędzamy ze sobą dużo czasu, bo jesteśmy tylko we dwie. Dużo ze sobą rozmawiamy, wygłupiamy sie i smiejemy. Ona mocno troszczy sie o mnie, ja o nią. Lubię spac z nia w jednym lozku )) to taki fajny przytulak, po prostu. Trudno napisac cos wiecej. Nie wiem, czego oczekiwalabys w tym zakresie.
A co do twojej wypowiedzi. Oczywiscie ja to doskonale rozumiem, ze niektorzy tak maja, ze wyjda czasem na kawe czy drinka i tyle. Sek wlasnie w tym, ze on mimo kilkukrotnych zapewnien nie dotrzymal spotkania . Zastanawia mnie wlasnie dlaczego, bo nawet jesli nie rozpatrywal mnie w "powazniejszych kategoriach", jezeli w ogole mozna juz o takich mowic, to definitywnie normalnym jest, ze ludzie umawiaja sie ze soba ot chociaz po to, zeby ze soba pogadac. Tu nie mialo to miejsca. Ja sama mam wielu kolegow z ktorymi spotykam sie niezobowiazujaco na kawie, drinku etc. Nie rozumiem po co mowic o spotkaniach, skoro i tak sie ich nie realizuje. Zreszta od czwartkowej rozmowy milczy. Mysle, ze sprawa sama sie rozwiazala. Brak komunikatu to definitywnie tez swego rodzaju komunikat.