przez marynia » 17 cze 2007, o 13:52
Asieńko kochana!
Jeszcze wiele może być przed Tob±. Nie poddawaj się proszę, Tomek i Maleństwo patrz± na Ciebie z góry, wierz± w Ciebie.
Jeszcze nie czas na Wasze spotkanie, ono kiedy¶ nast±pi.Ty w przeciwieństwie do większo¶ci ludzi, nie musisz obawiać się końca. Na końcu Twojej drogi jest to, czego szukasz, za czym tak tęsknisz, Ty już o tym wiesz. Ale dopiero na końcu tej drogi. Nie można tego przyspieszyć, oczekiwać -Oni By tego nie chcieli. Żyj za Nich, dla Nich, my¶l±c o Nich - ale żyj.
Być może jest gdzie¶ obok Ciebie zagubiony Maluch, który wła¶nie stracił rodzinę. Który pyta : Dlaczego mnie to spotkało, dlaczego inni maj± rodziców, choć wcale ich nie szanuj±, a ja już nigdy ich mieć nie będę?
Być może Twoje życie, naznaczone tak± tragedi±, Twoja rozpacz i otwarcie, zrozumienie podobnych dramatów pomoże przetrwać Temu dziecku?
Nie zrozumie głębi rozpaczy Asiu, ten, kto nigdy tego nie zaznał. Ja też do końca nie rozumiem, nie ogarniam tego, nie przeżyłam takiej tragedii, ale czuję Twój ból przez monitor, przechodzi do mnie, płaczę z Tob±. Tak bardzo chciałabym Ci pomóc, ale nie potrafię, ważę każde słowo, by Cię nie zranić, nie pogłębić bólu.
Nie przyjmuj do wiadomo¶ci głupich, bezmy¶lnych komentarzy innych. NIe obwiniaj siebie, nie obwiniaj ich. Oni nie znaj±, nie czuj± Twojego cierpienia. ONO jest NIE do WYOBRAŻENIA.
Żyj tak, postępuj tak, by było Ci jak najłatwiej, by bolało jak najmniej. Można postępować zgodnie z oczekiwaniami innych - tylko co potem? Jakim kosztem? czy warto? w imię czego??? Być może zadowolisz swoim przyj¶ciem parę osób, być może w ferworze Twoja obecno¶ć nie zostanie nawet odnotowana - ale Ty narazisz się na nowy ból. Tak nie możesz, tak nie możNA!!!
Dbaj o siebie, Słoneczko. Czytam każdy Twój wpis, my¶lami bardzo mocno jestem z Tob±. Wielka buĽka.
Podobno życie tu na ziemi jest tylko chwilk±, małym mrugnięciem Boskiego oka, wstępem przed życiem wła¶ciwym -które zaczyna się dopiero po naszej ¶mierci.
Niech Wasza miło¶ć pozwoli Wam przetrwać t± "chwilkę" rozł±ki.