dziecko a odwiedziny alkoholika w szpitalu

Problemy związane z uzależnieniami.

dziecko a odwiedziny alkoholika w szpitalu

Postprzez lidmus » 15 maja 2016, o 00:10

Dzień dobry, mam taki problem. Mój były mąż jest alkoholikiem. Rozwiedliśmy się w marcu, kontakt mamy dobry, chociaż wcześniej bywało różnie. Mamy dwie córki, których wychowaniem zajmuję się sama. Po rozwodzie kontakt z ojcem się zwiększył, ale nie jest zbyt częsty. Były mąż nie pił od 6 lat i w ostatni weekend zapił. Od razu zareagował, żeby nie popłynąć i leży teraz w szpitalu. I tu pojawia się mój problem. Były mąż leży w szpitalu w innym mieście -jakieś 250 km. Zastanawiam się czy córki powinny go odwiedzić?? Córki mają 8 i 11 lat, same nic o tym nie mówią, że chciałby odwiedzić. Zastanawiam się tylko czy nie powinnam ich uczyć, że chorych się odwiedza w szpitalu?? W naszej sytuacji odwiedziny nie są możliwe ze względów finansowych (taki wyjazd, to spory wydatek, a były mąż nie płaci alimentów, więc wszystko jest na moich barkach). Poza tym nie wiem czy wizyta w szpitalu psychiatrycznym to dobre miejsce dla dzieci? Nie wiem jak to tłumaczyć dziewczynom, że chorych się odwiedza, ale nie tatę? Jak powinnam się zachować jak im tłumaczyć sytuację?? Proszę o wasze opinie
lidmus
 
Posty: 1
Dołączył(a): 14 maja 2016, o 23:57

Re: dziecko a odwiedziny alkoholika w szpitalu

Postprzez zajac » 15 maja 2016, o 09:48

Lidmus,
nie mam takich doświadczeń, a intuicja mi mówi, że odwiedziny w szpitalu psychiatrycznym u ojca, który znalazł się tam z powodu zapicia, to zły pomysł. Zbyt trudne przeżycie dla dzieci, poza tym kojarzy mi się to z jakimś odwróceniem ról -- to nie dzieci mają się opiekować uzależnionym ojcem, tylko on zrobić ze sobą porządek i znowu zacząć być ojcem dla nich. Jeśli jest to jednorazowa "wpadka" byłego męża po 6 latach trzeźwości, to chyba starałabym się ukryć to przed dziećmi, mając nadzieję, że on sobie z tym poradzi i powtórki nie będzie. A jeśli dzieci już wiedzą, to można temat odwiedzin poruszyć, ale (wg mnie) na zasadzie uzasadnienia, dlaczego taty nie odwiedzicie -- albo nie ma takiej potrzeby, bo on niedługo wyjdzie i wtedy się zobaczycie, albo przepisy nie pozwalają na pobyt dzieci w szpitalu, albo lekarz nie pozwolił, takie są zasady leczenia.
Tyle w temacie: co powiedzieć dzieciom. A bardziej ogólnie: czy jest jakiś istotny powód tego, że były mąż nie płaci alimentów? Czy znasz zasady postępowania z uzależnionym bliskim? Czy dziewczynki mają w ogóle jakąś więź z ojcem? Z tego co piszesz, mam wrażenie, że żadnej. Piszesz, że rozwód był w marcu, czyli minęło ok. 2 miesięcy -- i w tym czasie niezbyt często się kontaktowali (kilka razy?), ale i tak jest lepiej niż wcześniej? Mimo że ojciec dziewczynek już od 6 lat jest trzeźwy? Nie chodzi o to, że koniecznie chcę wyjaśnień -- chcę tylko zasygnalizować, że widzę w Twoim opisie jeszcze inne kwestie do poważnego przemyślenia.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron