Hej, generalnie problem jakby przycichł, rozmawiałam ostatnio z nauczycielką bo były standardowe rozmowy z obserwacji (karty obserwacji) Moje dziecko nie jest konfliktowe, nie przeszkadza Pani, szanuje innych prace itp itd jestem z niej dumna...Jeśli chodzi o to całe zamieszanie z tym co kto ma czy nie ma, to z tego co mówi wychowawczyni to nie wszystkie dzieci a jedno czy góra dwoje po prostu naśmiewało się, wytykało lub chwaliło i stąd cała afera bo dzieci zaczęły różnie na to reagować, moje dziecko akurat tak, ale tak ogólnie ja u niej nie wychwyciłam zbyt wielu momentów zazdroszczenia komuś czegoś, o ciuchach nie wspominając...
Wychowawczyni czuwa więc powinno być ok
Cat zabiłaś mnie tymi rozmowami o in vitro 8 latek
to dopiero będzie, rodzice jak zwykle zaskoczeni hehe