Czy to już alkoholizm

Problemy związane z uzależnieniami.

Czy to już alkoholizm

Postprzez merdi » 13 kwi 2016, o 14:59

Czy jeśli ktoś mając ponad 20 lat, nie pracuje, pije codziennie - czasami 3 piwa, czasami pół litra wódki, to już można mówić o nałogu? Nie wiemy co zrobić z tym człowiekiem. Nie ma ubezpieczenia, nie chce mu się nawet iść do urzędu pracy. Jak komuś takiemu pomóc?
merdi
 
Posty: 7
Dołączył(a): 11 kwi 2016, o 15:19

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez Księżycowa » 13 kwi 2016, o 20:49

Jeśli ktoś nie może się obejść bez wypicia, to jest już alkoholizm... przez forum nie ma szansy, aby ktoś coś zdiagnozował.
Jeśli taka sytuacja ma miejsce przez alkohol to zdecydowanie potrzebny tu specjalista. Niestety z alkoholem, ogólnie z nałogami, jest tak, ze jak uzalezniony nie chce sobie pomóc, to na siłę się mu nie pomoże.
Metodą na takie osoby jest zostawienie ich po prostu z konsekwencjami nałogu, niezależnie jakie miałyby one być, a nie pomaganie mu zachowania dobrej twarzy na zewnątrz, wśród ludzi, bo to podtrzymuje nałóg.

Polecam książkę :Koniec współuzależnienia" Zapoznasz się tam z mechanizmami jakie się wytwarzają w relacji z osobą uzaleznioną.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez merdi » 14 kwi 2016, o 14:54

Hmm... specjalista od alkoholu... taki temat od roku wywołuje małą wojnę w domu.
O jakich konsekwencjach mówisz? On nie ma tak, że go ktoś przywozi, ląduje na izbie, albo gdzieś pada.
Za każdym razem przychodzi pijany, kładzie się na łóżku, rano wstaje i idzie dalej. Bez konsekwencji.
Jakby organizm już tak nie reagował na alkohol.
merdi
 
Posty: 7
Dołączył(a): 11 kwi 2016, o 15:19

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez Księżycowa » 14 kwi 2016, o 16:25

Ludzie musza wybić sobie z głowy obraz alkoholika w melinie, zataczającego się na rogu. NIE TYLKO tak wygląda alkoholizm obecnie.

Mój ojciec też na początku nie lądował na izbie i nie lezał w rowie a na tą chwile po dziestu latach picia ma już paranoje alkoholowe i twierdzi, ze nie ma problemu z alkoholem. Sprawa powoli, powoli zmierza do sądu. Alkoholizm jak każda choroba - postępuje nie leczona.

Na tym etapie moim zdaniem może zadziałać jeszcze silny bodziec z zewnątrz, taki wstrząs, aby poszedł na terapię. Ale nie musi... co człowiek to reakcja. Sam fakt, że już robi się kłótnia kiedy pojawia się temat leczenia jest jakimś sygnałem niepokojącym.

Jak długo trwa ta sytuacja?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez zajac » 15 kwi 2016, o 00:50

Merdi,
po przeczytaniu Twojego posta mam dwojakiego rodzaju odczucia:
1) Człowiek nie pracuje, a na alkohol codziennie może sobie pozwolić -- co sprawia, że ma taki komfort, kto mu go zapewnia?
2) Brak pracy, a co za tym idzie brak organizacji dnia codziennego, brak celu, brak satysfakcji z tego, co się robi, brak planów, poczucia wpływu na swoje życie, widzę jako sytuację mocno depresyjną. Kierując się przy tym subiektywnym myśleniem, bo nie znam człowieka, może on to inaczej postrzega. Mnie by dołowało.
Ze względu na punkt pierwszy kusi mnie, żeby doradzić zostawienie go samemu sobie -- niewspieranie, odcięcie pomocy finansowej, pokazanie mu miejsca, jakie zajmuje w rodzinnej wspólnocie, żyjąc w ten sposób. Ale ze względu na punkt drugi mam wątpliwości. Jak Ty to widzisz? Coś się stało, że z szukaniem pracy mu nie wychodzi, przeżył jakieś porażki, z których się nie podniósł?
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez merdi » 15 kwi 2016, o 14:54

Wszystko trwa 3 lata. No właśnie - temat kasy jest tym najbardziej irytującym, bo tych pieniędzy nie wynosi z domu. Albo kradnie, albo stawiają koledzy. W to drugie raczej ciężko uwierzyć, bo mówimy o dużych ilościach. Czasami do domu przynosi piwa. Skąd je masz. Nie Twój... no wiecie. Nie miał kiedy dojść do tych porażek, ma dopiero ponad 20 lat. Jego rodzice sami się zastanawiają jak to się stało. Po prostu nie bo nie.
merdi
 
Posty: 7
Dołączył(a): 11 kwi 2016, o 15:19

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez Księżycowa » 15 kwi 2016, o 19:38

No ale tylko dlatego, że rodzice i otoczenie uważa, że nie miał jak doświadczyć porażek, to znaczy, że ich nie było? No tak... zaczynam rozumieć klimat. Dla każdego coś innego będzie porażką... jeśli taki jest "zwyczaj", że się człowiekowi narzuca, co ma czuć, co ma myśleć wbrew swoim odczuciom - przykład właśnie z tym, że nie miał kiedy doświadczyć porażki - skąd wiecie co dla niego było porażką?

Alkohol, to tylko efekt jakiegoś problemu. Alkohol, to ucieczka od czegoś z czym sobie nie potrafi poradzić. I to nie stało się z dnia na dzień. Przyczyna tego długo robiła szkody... po tym co napisałaś, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że niestety problemem jest otoczenie.
Jesli mówi się młodemu chłopakowi "nie możesz wiedzieć czym jest porażka, bo masz dopiero 20 lat" i podobnie postępuje w każdej innej dziedzinie życia, to jest efekt takiego zachowania przez lata. Jesli w kazdym obszarze życia narzuca mu się co może a czego nie może wiedzieć, czuć pomimo, ze dla niego coś mogło być porażką, przykrym doświadczeniem, to efektem takiego postępowania jest wyparcie swoich uczuc, bo przecież nie są na miejscu, "jestem za młody". No ale one są, ale poradzić sobie nie ma jak, otoczenie nie rozumie... więc wypiera, odcina sie od nich, ale to nie powoduje, ze znikają, tylko piętrzą się zepchnięte do rowu... więc alkoholem reguluje sobie emocje, kiedy stają się nieznośne.

Tak czy inaczej, on sam musi zechcieć zmiany. Żadnego uzależnionego nie zmusi się siłą do leczenia.
A z tego co piszesz on ani myśli podjąć się leczenia. Najprawdopodobniej dlatego, ze alkohol jest dla niego sposobem na to co czuje a nie ma prawa czuć, bo przecież "ma 20 lat, co on może wiedzieć" :( Bardzo smutne to jest :(

Ciężka sprawa. Nie ma bodźca do wyjścia z nałogu. :? Jak wyglądają rozmowy z nim o tym? Albo ich próby?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez feris » 18 kwi 2016, o 21:22

U nas już trwa terapia, a sytuacja była bardzo podobna. Czy to dobry wybór? Nie wiem, ale uważam, że kluczowe jest jak najszybsze reagowanie, zanim jeszcze człowiek upadnie na totalne dno. Na pewno radzę konsultację ze specjalistą - trzeba przynajmniej próbować mu pomóc póki jeszcze jest to możliwe.
feris
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 kwi 2016, o 21:21

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez merdi » 19 kwi 2016, o 15:16

A można wiedzieć gdzie mieszkacie?
Z tym reagowaniem to moje zdanie jest całkiem podobne, stąd właśnie założenie tego tematu.
Tylko nie mamy przekonania co tutaj realnie można zrobić.
merdi
 
Posty: 7
Dołączył(a): 11 kwi 2016, o 15:19

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez zajac » 19 kwi 2016, o 16:33

Można samemu skontaktować się z fachowcem, by zgłosić problem w rodzaju: mam w rodzinie taką a taką osobę, nie wiem, jak się wobec niej zachować, żeby nie pogłębiać jej nałogu, a wręcz przeciwnie -- motywować do zmiany.
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez feris » 20 kwi 2016, o 18:56

Tzn. ja nie jestem stale na miejscu, ta osoba jest w Warszawie - rodzina go pilnuje. Jeśli chcesz to mogę zdobyć numer telefonu do naszego terapeuty. Wydaje mi się, że jest dobry. Ale to już musicie sami ocenić. Wiem na pewno że sam ma za sobą nałogową przeszłośc. Wydaje mi się, że to pomaga, ale czy rzeczywiście? Nie wiem...
feris
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 kwi 2016, o 21:21

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez merdi » 21 kwi 2016, o 15:05

Podaj proszę ten numer telefonu - zadzwonię, opiszę sytuację to może wtedy będę mądrzejszy.
Bo tak naprawdę póki co to takie gdybanie - zakładam tylko, że ocena sytuacji będzie realna, nie z nastawieniem na ciągnięcie z nas kasy.
merdi
 
Posty: 7
Dołączył(a): 11 kwi 2016, o 15:19

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez feris » 22 kwi 2016, o 17:35

Namiar - 500 834 402 Nie mam info w jakich godzinach dzwonić, więc zakładam, że nie robi to różnicy.
feris
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 kwi 2016, o 21:21

Re: Czy to już alkoholizm

Postprzez merdi » 25 kwi 2016, o 15:03

Dzięki, kontakt na pewno będzie, tylko musimy to wszystko ogarnąć.
Jeśli znacie jeszcze kogoś, z kim warto się skontaktować w tym temacie, to śmiało ślijcie namiary.
merdi
 
Posty: 7
Dołączył(a): 11 kwi 2016, o 15:19


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości