CO ZROBIĆ!!!???

[zla]

Mam 16letnia koleżankę, która niedawno wyznała mi ze jakieś 10lat temu miała bardzo przykry incydent ze starszym kolega jej brata. W czasie imprezy kiedy ona poszła spać, "kolega" przyszedł do niej i zaczął sie do niej dobierać. Pomimo nieskutecznych oporów udało mu sie ja rozebrać. Miala na tyle szczęścia ze zdarzyła uciec.
przez wiele lat nikomu nic o tym nie mówiła, on w miedzy czasie wyjechał za granice, no ale wrócił na święta do rodziny i wspomnienia wróciły. w związku z tym mam pytanie, czy można po tylu latach skierować sprawę na drogę prawna i posadzić gnoja? sa przypuszczenia ze mógł skrzywdzić jeszcze inne dziewczyny, ale raczej na ich zeznania nie ma co liczyć.... Proszę o jakieś informacje co dalej robić.

[Sansevieria]

Jeśli dobrze zrozumiałam koleżanka w czasie incydentu miała 6 lat?

[zla]

mniej więcej 6, 7 lat

[Sansevieria]

Od strony prawnej jeszcze sie nie przedawniło, bo teraz przedawnia się 5 lat po uzyskaniu pełnoletności przez ofiarę. Teoretycznie wszcząc muszą, bo mowa o przestępstwie ściganym z urzędu, ale zarazem nie jest to jednoznaczne tak, jak gwałt. Pytanie istotne, czy dziewczyna miała by siłę zeznawać i jak by to wyglądało od strony możliwosci udowodnienia. To wygląda na sprawę "jej słowa przeciw jego słowom" Spróbujcie zasiegnąć opinii na telefonie zaufania "Niebieskiej linii" może, bo tu na forum psychologicznym to chyba niewiele zdziałamy.

[drwalek87]

A dziewczyny to się w ogóle zapytałeś czy chce to rozdrapywać?

[hipijo]

Chyba ciężko byłoby teraz to wszystko odgrzebać i udowodnić. Najbardziej przykre jest to, że takie ofiary, tymbardziej dzieciaki, dopiero po wielu latach mają odwagę o tym komuś powiedzieć. A najgorzej jeżeli mówią wcześniej, a nikt im nie wierzy

[ewela90]

Chyba teraz nie ma to większego sensu rozdrapywać taką starą ranę. Jeśli oczywiście ona nie ma z nim na dłużej styczności.

[nmakowiel1]

To było dawno. Mam nadzieje ze kolezanka sobie juz poradzila z tą traumą...porozmawiaj z nia szczerze.

[ewa78]

Powinna sobie poradzic.

[zimokrwawek]

A dziewczyny to się w ogóle zapytałeś czy chce to rozdrapywać?

wiesz, ja rozumiem, że może mieć z tym problem, jednak to chyba moralny obowiązek chronic inne dziewczęta przed takim cierpieniem, jakiego sama doswiadczyla. A koles powinien za to odpowiedzeic.

[selma32]

Jeżeli da radę zeznawać i sama chce ochronić inne dziewczyny, to czemu nie..., ale ona sama musi tego chcieć. Ciężka to sprawa.

[judytas32]

Nie zmusisz jej jeżeli nie będzie chciała zeznawać.