przez impresja77 » 25 sty 2016, o 19:37
Pokrzepiono Cie , ze nic się nie stało , ze mąż ma rogi? Gratuluję.
Cudowne wytłumaczenie igraszek z kochankiem , ze to choroba i trzeba leczyć.
Jesteś dorosłą osobą i nazywaj rzeczy po imieniu. Zdradzasz męża. I to nie jest choroba tylko ludzkie świństwo najgorszego sortu. Jeżeli ktoś ci mówi, ze to choroba a nie kaprysne zadpkajanie żądzy kosztem współmałżonka to prezentuje taka samą wypaczoną moralność.
Oczekujesz , ze wyslemy cie na terapię , a ty latami terapeutyzujac się będziesz z czystym sumieniem zdradzała męża i usorawiwdliwiala się ze przecież jesteś chora , leczysz się , chcesz się wyleczyć, a tymczasem romans w najlepsze będzie kwitł? Nic z tego nie uslyszysz ode mnie. Pierwsza rzecz to zrywa się znajomość z kochankiem , raniącą dotkliwie męża, a potem idzie się na terapię. A nie udaje i dwie sprawy prowadzi równolegle .
Jest wina i jest zadośćuczynienie. A nie krzywdzenie męża pod przykrywką choroby .