---------- 21:41 05.04.2008 ----------
Brawo Eta, brawo Ważka za zagadywanie, cieszę się, że się powstrzymujesz
---------- 21:44 ----------
A ja w alkoholu ukojenia szukałam tylko raz i w sumie tez trochę przypadkiem. Byłam u chłopaka, oglądaliśmy film i piliśmy wino, miałam podły humor, wino było pyszne (jestem smakoszem pod tym względem) no i przesadziłam odrobinę, skończyło się na tym, że miałam większego doła niż wcześniej, chyba z pół godziny leżałam na łóżku płacząc, a on ze mną, mówiąc że nie wstanie dopóki się nie uspokoję. Od tej pory nigdy nie wypiłam już tak wiele, no i nie zamierzam, tak samo jak nie wierze w cudowne właściwości alkoholu