Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

przez **Księżycowa** » 26 maja 2015, o 21:52

Eeee tam kanałówka nie jest taka zla. Tak mnie straszyli jak mialam miec a w ogile niepotrzebnie. Najgorsze rozwiercanie jesli boli ale reszta to dla mnie byla na luzie...

przez **Honest** » 26 maja 2015, o 22:03

Jeśli ma się znieczulenie przy wierceniu to nie jest źle. Ale jeśli nie to niestety boli.

przez **margo_jar** » 26 maja 2015, o 22:04

Honest napisał(a):Zazdroszczę Ci Margo optymizmu

Czasami też i mnie dopada pesymizm

Jednak zawsze lepiej powstać i zacząć od nowa (taka moja maksyma)

Co do leczenia kanałowego, zawsze można poprosić o znieczulenie miejscowe. Wtedy nie jest takie straszne i bolesne

Powodzenia Honest :kwiatek:

przez **Honest** » 26 maja 2015, o 22:11

Masz racje Margo. Ja generalnie cieszę się, że (chyba) nie będę pracować do setki hehe To tyle w kwestii optymizmu!

A o znieczulenie nie prosiłam. Boli już kilka godzin :twisted:

Dzięki Margo!

przez **impresja77** » 26 maja 2015, o 22:15

Weź tabletkę przeciwbolową ona jest od razu przeciwzapalna.
Trzeba sobie pomóc.

przez **Księżycowa** » 26 maja 2015, o 22:22

Ja zawsze miałam to, ze dawałam sobie wiercić bez znieczulenia, bo się go bałam... nawet przy plombowaniu. Przeżyć się da ale mój obecny dentysta przekonał mnie, że znieczulenie, to nie zamach na moje życie, jak je wtedy traktowałam

, i na spokojnie to pierwsze ze mną omówił, znaczy kazde uczucie po kolei

, teraz już jest ok.
Ale pamiętam sytuacje, że jak rozwiercała mi jakaś inna dentystka ten sam ząb, co leczyłam kanałowo, bo bolał,że aż gorączkę miałam, to dostałam dwie ampułki i nic nie dało ... Nie zapomnę tego... ale są znieczulenia i znieczulenia... poza ty, podobno ropa neutralizuje działanie leku i niestety ... myślałam, że z fotelem w podłogę wlecę

Oby Nigdy więcej

przez **Honest** » 26 maja 2015, o 22:48

Mam solpadeinę. Wzięłam już 4 tabletki

Ja tam generalnie bez znieczulenia nie daje się dotykać. Dzisiaj wyjątek.

przez **gazi** » 31 maja 2015, o 02:44

Hej czy ktoś wie co się dzieje z użytkownikiem biszkoptowa91? Chciałbym odnowić kontakt z nią niestety chyba już nie wchodzi na to forum... :/

W każdym razie jeśli to przypadkiem droga biszkoptowa91 czytasz, daj znać i wyślij gołębia pocztowego :-)

przez **Księżycowa** » 31 maja 2015, o 03:12

Może napisz do niej priv? Tutaj Twoja prośba moze zginąć między wpisami

przez **gazi** » 31 maja 2015, o 20:23

W życiu bym na to nie wpadł; -)
Droga księżycowo niestety ale dwie wiadomości sprzed 10 i 4 miesięcy nie zostały odczytane.. Dlatego piszę tutaj, nawet jeśli miałby wpis zginąć to może ktoś da malutki trop

pzdr.

przez **Księżycowa** » 31 maja 2015, o 22:37

gazi napisał(a):W życiu bym na to nie wpadł; -)
Droga księżycowo niestety ale dwie wiadomości sprzed 10 i 4 miesięcy nie zostały odczytane.. Dlatego piszę tutaj, nawet jeśli miałby wpis zginąć to może ktoś da malutki trop
pzdr.

Ach no jasnowidzem nie jestem więc nie mogłam tego wiedzieć. Oraz motywów Twoich działań czy innych, rozczaruję Cię, ale też nie przewiduję :roll:

Tak więc jak zwykły człowieczek odpowiadam na podstawie przekazanych informacji :bezradny:

przez **Honest** » 31 maja 2015, o 23:47

Ciekawe jest to, ze dużo osób zaglada na to forum, a tak niewiele osób pisze. Pewnie część koresponduje z uzytkownikami.

przez **zajac** » 1 cze 2015, o 07:15

Honest napisał(a):Ciekawe jest to, ze dużo osób zaglada na to forum, a tak niewiele osób pisze. Pewnie część koresponduje z uzytkownikami.

Być może. Zdarzyło mi się bodaj dwa razy (ale nie ostatnio), że napisały do mnie na priv osoby, które w ogóle albo prawie w ogóle nie wypowiedziały się na forum. Jedna z tych osób prawdopodobnie pisała na priv jeszcze do iluś innych, tak wywnioskowałam z jej wypowiedzi. Czyli może się zdarzyć, że ktoś ma potrzebę napisania, ale z jakiegoś powodu nie chce tego robić publicznie.
Być może są też osoby, którym wystarcza samo czytanie. To też czasem pomaga coś poukładać, zdobywa się wiele informacji.
Ale rzeczywiście od jakiegoś czasu jest wyjątkowo cicho. Nie da się chyba stwierdzić, na ile to kwestia "braku popytu", a na ile atmosfery na forum, która być może nie jest odbierana jako sprzyjająca. Na to pierwsze nie mamy wpływu, na drugie tak.

przez **impresja77** » 1 cze 2015, o 14:22

Zając ,Ty ranny ptaszku....hm ....zajączku

przez **zajac** » 1 cze 2015, o 14:58

impresja77 napisał(a):Zając ,Ty ranny ptaszku....hm ....zajączku

Na szczęście nie jestem ranna

Forum PSYCHOTEKST - www.psychotekst.pl

Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Re: Jak się czujesz?

Kto przegląda forum