Mam 16letnia koleżankę, która niedawno wyznała mi ze jakieś 10lat temu miała bardzo przykry incydent ze starszym kolega jej brata. W czasie imprezy kiedy ona poszła spać, "kolega" przyszedł do niej i zaczął sie do niej dobierać. Pomimo nieskutecznych oporów udało mu sie ja rozebrać. Miala na tyle szczęścia ze zdarzyła uciec.
przez wiele lat nikomu nic o tym nie mówiła, on w miedzy czasie wyjechał za granice, no ale wrócił na święta do rodziny i wspomnienia wróciły. w związku z tym mam pytanie, czy można po tylu latach skierować sprawę na drogę prawna i posadzić gnoja? sa przypuszczenia ze mógł skrzywdzić jeszcze inne dziewczyny, ale raczej na ich zeznania nie ma co liczyć.... Proszę o jakieś informacje co dalej robić.