Co się mogło stać?

Problemy z partnerami.

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Honest » 18 lut 2015, o 19:51

Poczekajcie, bo ja nie czaję, Beta, Ty jedziesz do Honeyłubudubu?
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Co się mogło stać?

Postprzez impresja77 » 18 lut 2015, o 20:04

Hubudubu odleeeeeciał w siną dal.....
Jakkolwiek by nie odleciał to odleciał...;)
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Honest » 18 lut 2015, o 20:09

Pewnie wróci :D Zawsze wracaja hihihih :mrgreen:
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 18 lut 2015, o 20:48

hahah hi nie nie okazuje się że to jednak nie jego strony tak do końca :) :wink: a reszta tak jak powiedziała Impresja :wink: odleciał :bezradny: :usmiech2:
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez impresja77 » 19 lut 2015, o 17:31

beta jak relaks?
Pojechalas sama ,czy z dziećmi?
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 22 lut 2015, o 19:50

wróciłam :) relax hi jak u tego Japończyka :wink: dosłownie :) pierwszego dnia pełen relax, drinki z koleżanką, drugiego dnia telefon i plan nowego tygodnia a trzeciego dnia powrót :wink: ....ale ogólnie ok . Pojechałam z córką , znajomi też z dziećmi więc tak naprawdę największy relax miały dzieciaki ...mi tak naprawdę brakowało takiego pobycia samej ze sobą...bez tematu exa też się nie obyło bo był też wspólny znajomy a bliski kolega exa....i mimo że na wstępie zaraz ucięłam że ten temat jest dla mnie zamknięty...że minęło już pół roku od rozwodu.....to i tak były jakieś nieudolne próby mediacji.....a potem jak sobie popił to nie omieszkał ujawnić "kolejnej" tajemnicy gdzie i jak zabawiał się ex..........nie wiem...czy ja mam sobie na czole wyryć że nie interesuje mnie już ten człowiek?!.....kiedy to się skończy?.....to jest już naprawdę męczące ....a dodatkowo mimo że już poza mną to jednak przykre dla mnie - kolejne wynurzenia - kolejna szpilka.....czy ja kiedykolwiek się od tego odetnę?...czy za każdym razem za każdym wyjściem lub wyjazdem będę musiała sprawdzać listę osób?......czy "męska solidarność" jest aż tak ślepa?........ .
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 22 lut 2015, o 20:12

aha....a okolica faktycznie urokliwa :usmiech2: w samym miasteczku miałam wrażenie jakbym przeniosła się w czasie :usmiech2:
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez impresja77 » 22 lut 2015, o 22:39

Mnie by taki nachalny typ przeszkadzał i bez ogródek bym kazala mu się zamknąć. Albo bym wyszła z pomieszczenia i powiedziała ,że więcej w jego towarzystwie nie będę przebywać.
Bo skoro grzecznie raz mu poeiedzialas ,że temat zamknięty to powinien to uszanować.
Masz jakieś buraczane towarzystwo. Zmień ich . Nie ciągnij tego ze strachu bycia samej ,bo i tak jesteś sama będąc z nimi ponieważ nie szanują Twoich uczyć co sprawia,ze nie czujesz się swobodnie .Tylko jesteś narażona na głupie uwagi bądź relacje ,które Cie drażnią bo przypominają przykre czasy.
Nie zginiesz jak zakonczysz niewygodne znajomości .Poszukaj innych. Zapisz sie w weekend na jakieś kursy ,na rękodzieło,fotografie, bukieciarstwo, paralotnictwo ,języki ,cokolwiek i tam stworz grono znajomych. Takich jak Tobie odpowiadają.
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 22 lut 2015, o 23:52

:cmok: dokładnie tak samo sobie pomyślałam.....teraz jeszcze będzie mi ciężko z tymi zajęciami bo ruszam z bardzo ważnym projektem więc praca pochłonie mi 90% czasu i uwagi ale właśnie obiecałam sobie ...( stąd to marzenie o Sylwestrze w zacisznym miejscu :wink: )....że postaram się zakończyć, to czego się podjęłam, do końca tego roku ...i potem zajmę się sobą właśnie......co do "buraka"....nie wiem właśnie skąd to się bierze....takie "samcze" podejście do tematu....i takie włażenie z butami do czyjegoś życia......
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez impresja77 » 23 lut 2015, o 01:05

jak to nie wiesz skąd?
Z braku kultury....cham i juz ...
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 24 lut 2015, o 22:13

tak...co racja to racja.....a ja wróciłam i ruszyłam.....padam...ale dam radę - muszę.....a ex?.....jeden dzień po powrocie wytrzymał...a dzisiaj już pod drzwiami pod pretekstem poczty..listonosz? :wink: ...śmieszne....nie wpuściłam...ma weekendy kiedy przychodzi po dzieci wiec wtedy może bawić się w listonosza ...rozczarowany był :) .."tylko".... kilka esemesów kilka telefonów..na stary nr :wink: ......nie odbieram nie odpisuję..kiedy mu się to znudzi?.....powoli zaczyna już całkiem to po mnie spływać...robię swoje.....obym wytrwała....oby znowu mnie nie zatruł...a co u Was?
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez Honest » 24 lut 2015, o 23:07

...ja czekam na tą Waszą kawę z Hubułubudubu... :D
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 25 lut 2015, o 00:10

:roll: hmmm to chyba musiałabym teraz do tych Niemiec polecieć :wink:
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Re: Co się mogło stać?

Postprzez impresja77 » 25 lut 2015, o 00:21

Najlepiej od razu na księżyc .
impresja77
 
Posty: 1997
Dołączył(a): 29 sie 2013, o 16:36

Re: Co się mogło stać?

Postprzez beta501 » 25 lut 2015, o 01:05

:usmiech2: :usmiech2: tam jedynie w kapsułkach podają :wink:
beta501
 
Posty: 637
Dołączył(a): 6 cze 2014, o 18:08

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: efmekixura i 251 gości

cron