Trudno teraz o pewną pracę i jeszcze przy tym satysfakcjonującą, ale nie można też z góry zakładać, że się jej nie dostanie. Jak nie tu to gdzieś indziej. Może w innym kierunku. Próbować trzeba i warto. Nie poddawaj się
A ten lekarz to jakiś sprawdzony? Zawsze mnie to zaskakuje, jak szybko zleca się rehabilitacje bez dokładnego badania...
Kiedy mnie ściagnięto gips i bolało mnie kolano to mówiłam o tym lekarzowi. Powiedział, ze to normalne. Zwolnienie, kontrola za 3 tyg. i znowu mówię, ze boli, a on, co on ma mi na to poradzić? Pytał czy ma mnie skierowac na jakieś badania i sugerował, ze jestem nadwrazliwa na ból. Poszłam prywatnie i dostałam skierowanie na operację w trybie pilnym.
Idę do przychodni, w której pracuje mój szwagier i ma on z nim pogadać. Zobaczę jak nie pomoże, to mam na oku jeszcze dwóch, których mi polecano. Bolec już tak nie boli, tylko nie mogę zgiąć stopy. Ponadto przeszkadza w chodzeniu, a ja nie siedzę w jednym miejscu
Ból śródstopia, niewiadomego pochodzenia. A z rehabilitacji dostałam standard: magnetronik, laser i ultradźwięki. Co do lekarzy to mam ich już dość i nie chce mi się chodzić. Tak gdzie nie podejrzewałabym, to ciągle mam jakieś badania, a tam gdzie wydaje się, że nie jest w porządku, mówią odwrotnie
hehe Margo, takie życie Ale nie lepiej iśc do innego lekarza niż tracić czas na te zabiegi? Ja pamiętam, ze na magnetron nie chodziłam, coś wyczytałam w necie, że to szkodliwe fale i sobie wkręciłam, że nie pójdę
Też mnie jedna znajoma ostrzegała, bo jej rehabilitant powiedział, że owszem działa przeciwbólowo, ale ma skutki nieodwracalne co do ścięgna Kupie sobie wkładki, bo okazuje sie, że też mam płaskostopie poprzeczne. Może to pomoże