przez caterpillar » 29 gru 2014, o 19:32
kii witaj
cieszy mnie to ,ze twoj facet poszedl na terapie ..zobaczymy co z tego bedzie ...
jednak jak dla mnie Ty tez masz duzy problem ze swoja rodzina.
rodzice maja problem z alkoholem smiem twierdzic ,ze duzy
Ty studiujesz i pracujesz i w dodatku wspierasz ich finansowo
malo tego ,jedziesz do niczh na wigilie ..zeby nie bylo im przykro ...IM,zeby stworzyc pozory normalnej rodziny i nie nazwac problemu po imieniu?
btw
siostra ma 15 lat za rok sama moze wskoczyc w pociag i pojechac na swieta do Ciebie.
swieta to nie tylko kolacja (w dodatku na kacu) swieta to radosc ze spotkania z bliskimi .
Gdybys zostawila flaszke na stole w wigilei i wyszla z domu ,mysle ,ze rodzice w ogole by sie tym nie przjejeli ba1 moze i nawet ucieszyli.
mysle ,ze sama powinnas poszukac wsparcia dla siebie (mowie o terapii)
tak aby za rok spedzic swieta tak jak TY sobie tego zyczysz.
pozdrawiam!