Zrozumiałam, że pewnych rzeczy w życiu nie da się już zmienić. Nie da się cofnąć czasu i zaistniałych sytuacji, pomimo to, że pragnie się tego z całego serca.
Ja chciałam od życia zbyt wiele, chciałam więcej, niż można oczekiwać. Szukałam, walczyłam, a potem cierpiałam za każdym razem, gdy ma wiara podlegała zastanowieniu. Bałam się wierzyć w rzeczy niemożliwe. Dziś wierzę nawet w to, co jest tak bardzo mało realne. Kiedyś ktoś powiedział mi, że wiara potrafi doprowadzić do szaleństwa.
Dziś widzę więcej, niż przez te wszystkie lata, a to tylko dlatego, że dziś patrzę sercem, nie oczami. I gdybym mogła naprawić w życiu wszystkie błędy, jakie popełniłam, to musiałabym pewnie przeprosić kilka osób, musiałabym pewnie zmienić wszystko to, co już skończone od wielu lat. Gdybym chciała naprawić wszystkie błędy musiałabym cofnąć czas. Wiem, że nie da się cofnąć ani jednej w życiu sekundy... Wiem.
Mogę tylko powiedzieć, że żałuję wszystkiego, co złe.
Mogę powiedzieć, że dziękuję za to, co dobre. Powiem, a właściwie obiecam dziś samej sobie, że każda następna chwila jaką przeżyje będzie miała coś więcej, niż tylko kilka sekund, będzie miała duszę.
Nigdy nie zapomnę pewnych w życiu chwil, nieocenionych ludzi, słów wypowiedzianych przypadkowo i pod wpływem emocji, nigdy nie zapomne bólu, nie zapomnę też szczęścia z narodzin dzieci. I ta szczęśliwa chwila, jaka trwała przez kilka godzin w moim życiu zostanie we mnie juz na zawsze. Ta właśnie chwila sprawiłą, że cały mój świat się zmienił, że chciałam płakać ze szczęścia. Potem potrafiłam już tylko płakać z bezradności, użalać się nad sobą i obwiniać wszystkich o zło, jakie musiałam przezwyciężyć. Byłam głupia sądząc, że w życiu wszystko przychodzi łatwo.
Byłam głupia myśląc, że mogę tylko brać, nic nie dając w zamian. A smutek i gniew z moich oczu zamieniam dziś na szczere i radosne spojrzenie dziewczyny. Dość juz kłamstw i straconego czasu, dość już zycia w cieniu samego siebie, dość już walki z samą sobą. Teraz czas na to, co ważne i cenne. Teraz muszę odzyskać to, co utraciłam lata temu. Teraz chcę odzyskać szczęście, którego się nie szuka, lecz przyjdzie samo w najmniej spodziewanym momencie. Ja wierzę w te momenty. A kładąc się dziś spać podziękuję Bogu za to, że dał mi tylu wspaniałych ludzi, tyle niezapomnianych chwil i wszystko to, co mam oraz za to, że dał mi wiarę w dobre dni, i w to, że jutro przyjdzie nowy dzień... Podziękuję mu za życie, jakie mi dał. Bo ta mała dziewczynka ze zdjęcia, które wisi tu obok, ta mała dziewczynka, a jednak ta sama ja, wie już, ile kosztuje życie, jak cenne jest i jak należy je przyżyć.