Magia Świąt...

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Re: Magia Świąt...

Postprzez kii » 24 gru 2014, o 00:04

Nie nadążałam zmieniać haseł. Szkoda mi, ze mam sukcesy, które nikogo nie cieszą. Którymi mogę się chwalić. Rodzice-mama chce tylko pieniądze. Taty nic nie obchodzi. Facet dopatruje sie sukcesów w zainteresowaniu prezesa mną, a nie w nadgodzinach i pracy w domu.
kii
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 gru 2014, o 22:00

Re: Magia Świąt...

Postprzez kii » 24 gru 2014, o 00:06

Mówi mi, ze kiedyś jego ojciec bił matkę. Ja znam jego rodziców jako ludzi na poziomie. Nie piją. Pracują. Świetnie zarabiają. Są zaradni. Pomocni. Troszkę pozoranccy, ale to polska cecha.
kii
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 gru 2014, o 22:00

Re: Magia Świąt...

Postprzez Sansevieria » 24 gru 2014, o 00:30

Rodziców ma sie "z przydziału", ale faceta - z wyboru.
A przemoc domowa miewa białe rękawiczki.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Magia Świąt...

Postprzez kii » 24 gru 2014, o 00:32

Też czuję, że to jakaś forma przemocy psychicznej.
kii
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 gru 2014, o 22:00

Re: Magia Świąt...

Postprzez Honest » 27 gru 2014, o 21:34

kii napisał(a):Nie daję powodów do zazdrości.


Bo to nie chodzi o to, co Ty robisz, ale o chęć dominacji, podporządkowania sobie Ciebie.

kii napisał(a): Przymykam oko na te kontrole. Nie pomaga.


I widać udaje mu się to.
I z czasem na pewno nie bedzie lepiej.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Magia Świąt...

Postprzez caterpillar » 29 gru 2014, o 19:32

kii witaj
cieszy mnie to ,ze twoj facet poszedl na terapie ..zobaczymy co z tego bedzie ...

jednak jak dla mnie Ty tez masz duzy problem ze swoja rodzina.
rodzice maja problem z alkoholem smiem twierdzic ,ze duzy
Ty studiujesz i pracujesz i w dodatku wspierasz ich finansowo
malo tego ,jedziesz do niczh na wigilie ..zeby nie bylo im przykro ...IM,zeby stworzyc pozory normalnej rodziny i nie nazwac problemu po imieniu?

btw
siostra ma 15 lat za rok sama moze wskoczyc w pociag i pojechac na swieta do Ciebie.
swieta to nie tylko kolacja (w dodatku na kacu) swieta to radosc ze spotkania z bliskimi .
Gdybys zostawila flaszke na stole w wigilei i wyszla z domu ,mysle ,ze rodzice w ogole by sie tym nie przjejeli ba1 moze i nawet ucieszyli.

mysle ,ze sama powinnas poszukac wsparcia dla siebie (mowie o terapii)
tak aby za rok spedzic swieta tak jak TY sobie tego zyczysz.

pozdrawiam!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Poprzednia strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości