Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Problemy związane z depresją.

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez pszyklejony » 6 lis 2014, o 20:06

Camomille napisał(a):OD POCZĄTKU MOGŁAM SIĘ NIE DAĆ.


Nie mogłaś. Małe dziecko nie obroni się przed przemocą ze strony rodzica, jest programowane i tak pozostaje. To tworzy osobowość, zmiana jest możliwa, ale trudna.
pszyklejony
 
Posty: 868
Dołączył(a): 7 paź 2008, o 21:56
Lokalizacja: warszawa

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Sansevieria » 6 lis 2014, o 20:23

W kołysce z całą pewnością nie mogłaś. A potem to już leci i dziala znane przysłowie "Czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał". Jak się Jaś nie nauczy bronic to Jan tego nie umie. Wiedziała to już mądrość ludowa na długo zanim powstała psychologia. Jaś w zderzeniu z rodzicem nie ma szans. Moze sie zacząć uczyć dopiero, jak dorosnie. I nie od zera ale od wartosci ujemnych startuje, bo ma juz zaszczepione "nie wolno się bronic" i musi usunąć z siebie to "nie wolno" oraz umieścic na jego miejscu "wolno".
Są domy, w których już małe dziecko ma prawo rzec "nie lubię tej czapeczki i nie chcę jej nosić" i to jest szanowane. Ma prawo wybierać czy chce czerwone rajstopki włożyć czy zielone. Nie ma obowiązku zachwycać sie misiem, który mu sie nie podoba. Nie musi lubić cioci.
Poza tym zaś sama to dopiero się zaczynasz uczyć jak sobie z tym radzić. I uczysz się z ksiażek, rozmów, będziesz się uczyła w terapii - to potrwa, jak każda nauka.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Camomille » 6 lis 2014, o 21:03

Dziękuję Wam. Pewnie macie rację. Na pewno...
Wiem to.
Żebym jeszcze tylko umiała sobie tą swoją bezsilność wybaczyć.
Avatar użytkownika
Camomille
 
Posty: 93
Dołączył(a): 25 paź 2014, o 12:53

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Sansevieria » 6 lis 2014, o 21:08

Umieć sobie wybaczyć to jest spora sztuka, ale da się :pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez zajac » 6 lis 2014, o 21:45

Myślę, że w trakcie pracy nad sobą zaczniesz lepiej rozumieć siebie dawniejszą. Nie tylko teoretycznie rozumieć, ale też emocjonalnie. Jesteś Ty, która nie potrafiłaś, ale też Ty, która nie byłaś chroniona, zaopiekowana. Teraz chyba tę pierwszą siebie bardziej dostrzegasz, ale jest i ta druga... niczemu niewinna, zasługująca na to, żebyś jej współczuła, żebyś ją dobrze traktowała :pocieszacz:
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Honest » 6 lis 2014, o 21:45

biscuit napisał(a):Moze sie tez zdarzyc sytuacja
Ze dzieci nie beda chcialy wrocic do matki



Dokładnie.
Tym bardziej do matki, która cały dzień woli pisać wirtualnie z obcymi osobami niż zajmowac się dziećmi.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Filemon » 6 lis 2014, o 21:53

ooo... widzę, że glizda z psiapsiółką do stopki się załapały!! cha cha... dobre! :lol: prawdziwy awans w forumowej społeczności! :lol:
Avatar użytkownika
Filemon
 
Posty: 3820
Dołączył(a): 2 gru 2007, o 20:47
Lokalizacja: Matka Ziemia :)

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez zajac » 7 lis 2014, o 21:11

Jak się dziś masz, Camomille? Uściski!
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Camomille » 7 lis 2014, o 23:13

Dziękuję za pamięć. :)
Mam się niestety źle. Jutro z rana przyjeżdżają rodzice, więc czuję się jak dzień przed bitwą, albo przed egzaminem. Cały dzień mi niedobrze ze stresu. Kwas w żołądku.
Od rana miałam wrażenie, że ruszam się jak w zastygającym wokół mnie betonie. Każda czynność była na siłę, bo blokowało mnie przekonanie, że i tak się nie spodoba. I tak to będzie za mało. I tak dzieci mi nie pozwolą dokończyć przygotowań...
Dzieci przejmowały mój stres i zdenerwowanie i były płaczliwe, więc wszystko szło jeszcze gorzej.
Do tego na zbliżenie się męża czułam jakby podchodził do mnie ktoś z piłą motorową.
Oczywiście w szykowaniu domu na gości nie pomógł ani jednym palcem.
Avatar użytkownika
Camomille
 
Posty: 93
Dołączył(a): 25 paź 2014, o 12:53

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Sansevieria » 7 lis 2014, o 23:25

Biedactwo :pocieszacz:
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez zajac » 8 lis 2014, o 10:09

Trzymaj się tam, Camomille, i niech to będzie dobry dzień dla Ciebie! :)
zajac
 
Posty: 786
Dołączył(a): 18 kwi 2009, o 23:11

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Camomille » 8 lis 2014, o 17:14

Nie było źle, ale zachowywałam się tak jak zawsze. Czyli jak grzeczna córeczka. Nawet nie miałam odwagi zapytać czy mi pomoże w sfinansowaniu terapii...
Przynajmniej było spokojnie.
Avatar użytkownika
Camomille
 
Posty: 93
Dołączył(a): 25 paź 2014, o 12:53

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Sansevieria » 8 lis 2014, o 17:43

Camomille - ze strategicznego punktu widzenie to chyba dobrze. Jakiż sens miałaby w tej chwili jakakolwiek konfrontacja z rodzicami? Żadnego przecież.
Poza tym - skoro jest możliwe, że będziesz mogla chodzić na terapię w ramach NFZ to moze rozmawianie o finansowaniu terapii przez rodziców byłoby przedwczesne?
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez Camomille » 10 lis 2014, o 11:47

Źle ze mną.
Z jednej strony ból po straconym dzieciństwie i młodości. Przeżytych w strachu i w niewoli.
Z drugiej, duża motywacja do naprawienia siebie i zbudowania całkiem nowego obrazu świata i samej siebie.
Z trzeciej zupełna niewiedza jak to zrobić.
Z czwartej za dużo chyba biorę odpowiedzialności za siebie. Nie tylko za zdrowienie i przeszłość...
Wydaje mi się, że w padam w taką pułapkę, że w imię nabierania pozytywnej samooceny, kontroli i siły, zaczynam znów dawać innym przyzwolenie na krzywdzenie mnie.
Paradoks, ale chyba wiem skąd wynika.
Ja po prostu nadal nie umiem ocenić co jest moją winą (mojej słabości) a co winą kogoś, kto wyrządza mi krzywdę.
Przykładowo zamiast wypowiedzieć się radykalnie przeciwko zabawie w gwałt na publicznej stronie w sieci, zaczęłam myśleć, że nie mam prawa innym czegoś zabraniać tylko dlatego, że ja jestem przewrażliwiona.
Avatar użytkownika
Camomille
 
Posty: 93
Dołączył(a): 25 paź 2014, o 12:53

Re: Nie wiem kim jestem. Brak tożsamości.

Postprzez biscuit » 10 lis 2014, o 12:12

Camomille napisał(a):Przykładowo zamiast wypowiedzieć się radykalnie przeciwko zabawie w gwałt na publicznej stronie w sieci, zaczęłam myśleć, że nie mam prawa innym czegoś zabraniać tylko dlatego, że ja jestem przewrażliwiona.

Camomille,
przyzwalasz na gwałcenie samej siebie przez męża
(najwięcej gwałtów ma miejsce w zaciszu domowym, w małżeństwie)
a równocześnie chcesz angażować się w iluzoryczną naprawę świata
iluzoryczną, bo poprzez uczestnictwo w dyskusjach na publicznej stronie w necie o gwałceniu
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości