Ależ przyjemnie Cię czytać.
Wyczuwa się spokój i stabilizację i chyba też szczęście? Pamiętam ,z bylaś w matni emocji i spraw finansowych. A teraz spokój ,zadowolenie ,równowaga,jakieś wspólne plany,które maja szansę realizacji. Bardzo to wszystko budujące .
U mnie wszystko po staremu .Samo dobro ,za które dziękuję losowi ,Bogu,ale często tez zapominam o tej wdzięczności i chciałabym więcej. Ale raz na jakiś czas sobie przypominam o tym jak jestem obdarowana przez los i przywołuje swoje jakże ludzkie,ułomne nienasycenie na właściwe tory pokory i wdzięczności.
Może tez nie wiele potrzebuję i cieszy mnie to co mnie dotyczy.
Ale miło,naprawdę miło się Ciebie czyta marzens.
Z nadzieją i pogodą .